Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Filozofia   ~   Feminizm
Morgana
PostWysłany: Pon 22:10, 03 Mar 2008 
Ouroboros
Ouroboros

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Brzmi... sensownie. Grey_Light_Colorz_PDT_06 Grey_Light_Colorz_PDT_04

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TomaszM78
PostWysłany: Śro 2:00, 05 Mar 2008 
Nowopowstały
Nowopowstały

Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Tychów, Trzebini ...a moze Krakowa


Słowny szkopuł taki - większość to z założenia a może i definicji więcej niż połowa Morgano;)

Nie znam historii wypraw na Kilimandżaro, ale przypuszczam że tamte kobiety nie miały takich osiągnięć z powodu jakiś zapisów ustawowo gwarantujących im cokolwiek Grey_Light_Colorz_PDT_15

Oczywiście masz racje że czasy się zmieniły od tych o których wspomniałem pisząc o powstawaniu ról Kobiety i Mężczyzny wiec i role naturalnie ulec powinny modyfikacjom.
Jednak pozostałość u mężczyzn pewnych cech po polowaniach została choćby w lepszej orientacji w terenie tak jak i kobiety maja większe skupienie na szczegółach bo dzięki swojej mniejszej przestrzeni w której funkcjonowały więcej mogły im poświecić uwagi, choć pewnie i opieka nad dziećmi których pomysłowość zadziwia tez miała na to jakiś wpływ.

Ostatnio koleżanka też w rozmowie o równouprawnieniu nawiasem mówiąc powiedziała ze podobno u mężczyzny tez jest możliwe uruchomienie gruczołów mlecznych... o zgrozo ! „Choć bobasku , tatuś cię nakarmi swoją włochatą piersią” Grey_Light_Colorz_PDT_03Grey_Light_Colorz_PDT_03 strach się bać.

Brrr , schematy, że Ja? Eee nieee .. po prostu stwierdziłem że było całkiem w porządku gdy prawdziwego mężczyne czyniło nie urodzenie się z odpowiednimi „instrumentami” a raczej odpowiednie cechy nad którymi trzeba było pracować i gdy Kobiety potrafiły wykorzystać swoje mocne strony zamiast się ich wyzbywać. No oczywiście myśle tu o raczej elitach ... bo zawsze były pewne sfery gdzie od wieków model „rodziny” gdzie chłop wraca nawalony do chaty a rodzina się chowa po katach istniał i istnieje.

Co do Panny D’arc to jednak tak jak i Amazonki w końcu zostały zwyciężone przez grupy dowodzone przez mężczyzn Grey_Light_Colorz_PDT_15 ale jak wiemy rozmawiamy generalizując cechy płci , bo wiadomo ze ludziska różne są ... a prawo ? ma być takie samo dla wszystkich , pisanie go tylko w odniesieniu do jednej płci już samo jest jakąś nierównością moim zdaniem.

Skąd u ludzi taka wiara w moc sprawcza Papierowego Prawa gdy jednocześnie kompletnie ją lekceważą ? Jest tyle zapisów prawnych i nawet konstytucyjnych które są nagminnie lekceważone ... papier papierem a życie życiem.


Desdemono

Te matriarchalne społeczeństwa były by świetne , gdyby nie przegrały konkurencji z Tymi innymi Grey_Light_Colorz_PDT_01

Przepraszam ale czy jednak kolejność faktów nie jest taka ze o tym skąd się dzieci biorą to uświadomiliśmy sobie gdy na naszym globie raczej panowały już raczej patriarchalne społeczeństwa ? może się mylę , ale jeśli tak to proszę o źródło do przeczytania.
Napisz też o jakich społeczeństwach matriarchalnych piszesz , bo z tego co napisałaś to wynika ze Żydowskich które potem kształtowały Chrześcijaństwo w naszej erze.

A co do Biblii to fakt faktem ze o ile nie odmawiam jej wielu mądrości to chyba najbardziej szowinistyczne dzieło, zwłaszcza Stary Testament.


Morgana napisał:
Brzmi... sensownie. Grey_Light_Colorz_PDT_06 Grey_Light_Colorz_PDT_04

No nie wiem..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vere
PostWysłany: Śro 12:47, 05 Mar 2008 
Łowca czarownic
Łowca czarownic

Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej


Morgana napisał:

Co do kobiet, które gorzej się sprawdzają w walce, przykładem może być Joanna d'Arc. Wink



Hmmm z tego co mi wiadomo panna Joanna raczej dowodziła wojskiem francuskim (co i tak jest sporne bo tak na prawde dowodzili za nią mężczyźni, lordowie w około niej skupieni a Joasia była raczej czymś w rodzaju żywego sztandaru który miał poprawic morale wojska.) a nie walczyła w walnej bitwie.
Z przekazów średniowiecznych które miałem okazje analizowac nigdzie nie wynikało że Joanna sama brała czynny udział w walce.
No chyba że mamy o tym dyskutowac przez pryzmat filmu w tedy ja już się nie odzywam ...


TomaszM78 napisał:

Co do Panny D’arc to jednak tak jak i Amazonki w końcu zostały zwyciężone przez grupy dowodzone przez mężczyzn Grey_Light_Colorz_PDT_15


Nie zwyciężona a po prostu sprzedana.
Bardzo haniebnie wydana kościelnym inkwizytorom bo zaczeła swoją osobą zagrażac władającemu wtedy Francją delfinowi.
Co w żaden sposób nie przysparza męskiemu rodowi chluby i akurat z tego powodu żaden mężczyzna nie ma się czym chwalic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana
PostWysłany: Śro 13:35, 05 Mar 2008 
Ouroboros
Ouroboros

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


TomaszM78 napisał:
Słowny szkopuł taki - większość to z założenia a może i definicji więcej niż połowa Morgano;)

Co do "więcej niż połowy" i "większości", wiem, że to to samo. Chodziło mi o zwrócenie uwagi na wydźwięk. "Większość kojarzy się z "prawie wszystkie", z ilością, która pozwala na stwaorzenie jakiś uogólnień. Ale jak większość będzie wynosiła 51% (przejaskrawiony przykład), a mniejszość 49%, raczej trudno będzie uznać "większość" za tak dobry wyznacznik.
TomaszM78 napisał:
Nie znam historii wypraw na Kilimandżaro, ale przypuszczam że tamte kobiety nie miały takich osiągnięć z powodu jakiś zapisów ustawowo gwarantujących im cokolwiek Grey_Light_Colorz_PDT_15

Też tak przypuszczam, chociaż był to dziedzina "fizyczna", w której mężczyźni powinni przodować. Za to wiele nie ma osiągnięć w innych dziedzinach typowo męskich może właśnie dlatego, że "zapisy gwarantujące (lub wręcz przeciwnie) im cokolwiek", ale nie one bezpośrednio i nie tylko te spisane, ale przede wszystkim te zakorzenione w świadomości i podświadomości zbiorowej, w stereotypach i uprzedzeniach, nie pozwoliły kobietom nawet się sprawdzić.
TomaszM78 napisał:
Oczywiście masz racje że czasy się zmieniły od tych o których wspomniałem pisząc o powstawaniu ról Kobiety i Mężczyzny wiec i role naturalnie ulec powinny modyfikacjom.
Jednak pozostałość u mężczyzn pewnych cech po polowaniach została choćby w lepszej orientacji w terenie tak jak i kobiety maja większe skupienie na szczegółach bo dzięki swojej mniejszej przestrzeni w której funkcjonowały więcej mogły im poświecić uwagi, choć pewnie i opieka nad dziećmi których pomysłowość zadziwia tez miała na to jakiś wpływ.

Szczerze mówiąc bardzo chętnie bym wykorzystywała swoje zalety, które mam ze względu na płeć, jak np większa podzielność uwagi i pamiętanie o szczegółach, od orientacji i w terenie i konkretnego myślenia, ale jest mały problem. Wcale "kobiece" zdolności nie są moją najmocniejszą stroną. Grey_Light_Colorz_PDT_06 I psikus. I takich kobiet jest wiele. Więc trzymanie się konwenansów i uogólnień po prostu się nie sprawdza i nawet, jak w teorii mogą one zaistnieć, w praktyce stereotypy, nawet, jeśli nie wyssane z palca, mogą być krzywdzące. Dlatego sądzę, że do każdego człowieka trzeba podejść najpierw indywidualnie i przykre jest, że od razu ocenia się przez pryzmat płci - co nie znaczy, że mówię, że tak robi ktoś na tym forum, że tak dzieje się zawsze. Grey_Light_Colorz_PDT_19 Co nie znaczy również, że nie zgadzam się w pełni, że powinno się wykorzystywać swoje zdolności i naturalne preferencje, zamiast się ich wyrzekać - w rzeczy samej uważam, że kobiety wyrządzają sobie krzywdę tak dalece posuwając się w walce o "równouprawnienie", że zaczynają same sobie udowadniać, że nie różnią się od mężczyzn i wyrzekać się swojej kobiecej natury. Bezsensowane.
TomaszM78 napisał:
Morgana napisał:
Brzmi... sensownie. Grey_Light_Colorz_PDT_06 Grey_Light_Colorz_PDT_04

No nie wiem..
Ja też, to była ironia. Wink Nie jestem przekonana do tego stopnia, a zarazem mnie rozbawiło, więc nie chciało mi się nawet więcej komentować. Szczególnie parę stwierdzeń mnie ujęło. Niestety nie mogę się zgodzić z podstawowymi założeniami tych teorii, a dowodów nie widzę, prócz tego, że ktoś mi mówi, że tak jest. Grey_Light_Colorz_PDT_19

Co do walki, sposoby na nią się zmieniają. Kiedyś liczyła się przez wszystkim siła fizyczna, jednak teraz więcej wagi ma strategia, broń itd... A faktem jest po prostu, że kobiety potrafią walczyć. A dlaczego zazwyczaj tego nie robią? Ponieważ tego się od nich nie oczekuje, a wręcz jest to dla nich "nie odpowiednie", ale również... No ja nie chciałabym się bić i nie widzę w tym nic chwalebnego. Wink Chyba, że broni się czegoś dla nas ważnego, ale zdaje mi się, że w rzeczywistości najczęściej walczy się przede wszystkim dla samej walki, pieniędzy, pod czyimiś rozkazami - czyli często dla czudzych wartości, albo ich złudzenia. Wcale mi nie zależy, by panie szły do wojska. Grey_Light_Colorz_PDT_06 Bynajmniej. Tylko chciałam zauważyć, że "wrodzone" różnice między kobietą a mężczyzną nie są aż tak wyraźne, przynajmniej w wielu przypadkach, dlatego dobrze by było, by było to kwestią wyboru i własnych preferencji, a nie prawa. Tylko nie chodzi tylko o to spisane, bo nie o to też walczą feministki - ale o przestrzeganie praw kobiet i obronę ich pozycji, wolności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vere
PostWysłany: Śro 15:06, 05 Mar 2008 
Łowca czarownic
Łowca czarownic

Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej


Cytat:
Co do walki, sposoby na nią się zmieniają. Kiedyś liczyła się przez wszystkim siła fizyczna, jednak teraz więcej wagi ma strategia, broń itd... A faktem jest po prostu, że kobiety potrafią walczyć.


Hmmmm w takim razie przedstaw nam choc jedną kobietę generała albo chocby dowódcę nizszego szczebla hmm ?
Nie widzę faktów jakoby kobiety potrafiły w historii robic coś innego orpucz knucia i spiskowania.
Nie spotkałem się jeszcze z ani jedną kobietą która ochoczo pojechałaby np. do Iraku czy Afganistanu, choc wy kobiety macie już jak najbardziej taką możliwośc.
Feministki krzyczą o równouprawnieniu a same bez skrupułów wykorzystują fakt że w pewnych dziedzinach dalej są przez mężczyzn dyskryminowane jako ta słabsza płec której należy bronic i którą należy się opiekowac.

Wybacz ale śmiac mi się chce kiedy czytam twoje wywody, bo troche to brzmi jak bełkot pani Szczuki.

Orientacja w terenie ? Dam Ci kompas mapę i dwa punkty orientacyjne a potem zrzucę Cię w środku lasu i zobaczymy czy się tak poorientujesz.
Podzielna uwaga ?
Lol.
Od kiedy to kobieta ma podzielną uwagę ?

Owszem macie wiele zalet które obce są mężczyznie chocby większe zorganizowanie, jesteście bardziej poukładane, bardziej dokładne i konsekwentne.
Potraficie osiągnąc cel który każdego faceta dawno by znudził.
Ale na boga nie pisz mi że kobieta może się skupic na więcej niż trzech jednocześnie rzeczach.
Takiej kobiety (nie uwłaczając kobieta) jeszcze nie widziałem.

Moim zdaniem zostawmy kobiety tam gdzie ich miejsce, tam gdzie są muzami dla troche nieokrzesanych i niezorganizowanych samców.
Niech sobie stoją tam gdzie zawsze stały pomagając facetowi który troche gapowaty nie zgubic się w świecie.
I dziękujmy im za to że są a nie dorabiajmy do tego jakiejś chorej ideologii i wojny płci.
Tyle Grey_Light_Colorz_PDT_18


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana
PostWysłany: Śro 17:19, 05 Mar 2008 
Ouroboros
Ouroboros

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


vere napisał:
Hmmmm w takim razie przedstaw nam choc jedną kobietę generała albo chocby dowódcę nizszego szczebla hmm ?

Maria Wittek, była generałem brygady Wojska Polskiego
vere napisał:
Nie widzę faktów jakoby kobiety potrafiły w historii robic coś innego orpucz knucia i spiskowania.

Faktycznie, nic innego nie robiły, nie ma i nie było żadnej zasłużonej, albo chociaż nie spiskującej kobiety. I wcale kobiety nie miały ograniczonych możliwości rozwoju i spełnienia, kiedy oczekiwano od nich tylko siedzenia w domu z dziećmi, podczas gdy zajmowano się edukacją chłopców i mężczyznom dawano przywileje. Na szczęście to już się zmieniło.
vere napisał:
Nie spotkałem się jeszcze z ani jedną kobietą która ochoczo pojechałaby np. do Iraku czy Afganistanu, choc wy kobiety macie już jak najbardziej taką możliwośc.

Mam nadzieję, żę tak jest, bo nie widzę nic dobrego w pchaniu się do walki, która nas nie dotyczy i mordowaniu ludzi. Jeśli kobiety tego nie chcą, to jestem dumna, że jestem kobietą. Wink
Ale co innego, że spisane prawa nie obejmują świadomości ludzkiej, nadal szkoła, rodzina, otoczenie nakierowują kobiety na "kobiece" role, opinia społeczna, nacisk, sprawiają, że mężczyznom jest o wiele łatwiej.
A z drugiej strony...
Podawałam juz przykład eksperymentu, który udowodnił, że wiara we własne możliwości lub jej brak ma wpływ na wyniki działań, a opinia ma wpływ na nasze nastawienie. Jeśli wszyscy powiedzą kobiecie, że nie nadaje się do wojska, zrezygnuje z niego, lub faktycznie może sobie gorzej radzić.
Inna sprawa, że to, że kobieta nie chce czegoś robić, nie znaczy, że nie potrafiłaby.
A różnice są i nie twierdzę, że sprawdziłyby się tak samo, nie wiem gorzej, może inaczej, ale tego się raczej nie wdowiemy.
vere napisał:
Feministki krzyczą o równouprawnieniu a same bez skrupułów wykorzystują fakt że w pewnych dziedzinach dalej są przez mężczyzn dyskryminowane jako ta słabsza płec której należy bronic i którą należy się opiekowac.

Racja, śmieszne są takie feministki. Warto znać swoje mocne strony, jak i słabości i być konsekwentnym.
vere napisał:
Wybacz ale śmiac mi się chce kiedy czytam twoje wywody, bo troche to brzmi jak bełkot pani Szczuki.

Wybaczam.
vere napisał:
Orientacja w terenie ? Dam Ci kompas mapę i dwa punkty orientacyjne a potem zrzucę Cię w środku lasu i zobaczymy czy się tak poorientujesz.

Oczywiście, że tak. Głupia nie jestem, orientacja w terenie nie zależy od umiejętności posługiwania się kompasem i mapą. Grey_Light_Colorz_PDT_06 Ale mamy jako kobiety mieć lepszą? No nie wiem...
vere napisał:
Podzielna uwaga ?
Lol.
Od kiedy to kobieta ma podzielną uwagę ?

Nie wiem, ale istnieje taka teoria, jako że kobiety musiały zajmować się dziećmi, domem itd i to wszystko ogarniać, więc miały większą podzielność uwagi od mężczyzn, którzy mieli skupić się na celu, jak upolowanie zwierzyny na obiad.. Odnosiłam się tylko do stereotypu.
vere napisał:
Owszem macie wiele zalet które obce są mężczyznie chocby większe zorganizowanie, jesteście bardziej poukładane, bardziej dokładne i konsekwentne.

Dobrze wiedzieć, szkoda, że w praktyce nie koniecznie to się sprawdza. Owszem, też mi się zdaje, że "w większości" tak jest, ale to nie daje podstaw, by ocenić indywidualną osobę, ponieważ kobiety są różne. Przecież nie twierdzę, że są takie same, jak mężczyźni, ale nie można popadać w żadną stronę w skrajności i tak uogólniać ciągle. Szczególnie, że umiem nawet w najbliższym otoczeniu znaleźć mnustwo przykładów na to, że to są raczej cechy indywidualne, nie koniecznie zależne od płci.
vere napisał:
Potraficie osiągnąc cel który każdego faceta dawno by znudził.

Doprawdy....? Miło się czegoś dowiedzieć o sobie, a zarazem o tych wszystkich mężczyznach, którzy osiągają cele, do których dążenie może wydawać się nudne... to tak naprawdę transwestyci ?
vere napisał:
Moim zdaniem zostawmy kobiety tam gdzie ich miejsce, tam gdzie są muzami dla troche nieokrzesanych i niezorganizowanych samców.

Chciałeś powiedzieć "tak, gdzie pragnę, by było ich miejsce".
vere napisał:
Niech sobie stoją tam gdzie zawsze stały pomagając facetowi który troche gapowaty nie zgubic się w świecie.

A murzyni powinni służyć białym, tak, jak to się działo?
I co to za bzdury, że kobiety w życiu tylko pomagały mężczyzną? Owszem, robią to - a mężczyźni kobietom, na tym polega związek, nie jest to jednostronne i ne ogranicza się do tego.
vere napisał:
I dziękujmy im za to że są a nie dorabiajmy do tego jakiejś chorej ideologii i wojny płci.

Amen, dokładnie. Po co ta chora ideologia mówiąca, jak kobiety mają żyć i jakie są, nieważne, jak to się donosi do rzeczywistości i poszczególnych osób? Ja na szczęście żyję w czasach, w których kobieta ma dużo praw i możliwości i dobrze się dogaduję z płcią przeciwną, tak że nie potrzebna mi jest żadna wojna. Ale dyskusje na forum dyskusyjnym są chyba na miejscu. I tutaj nie bronię feministek, ani ich przeciwników, a wyrażam swoje zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vere
PostWysłany: Śro 17:48, 05 Mar 2008 
Łowca czarownic
Łowca czarownic

Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej


Cytat:
Maria Wittek, była generałem brygady Wojska Polskiego


O. Nie wiedziałem.
Więc nauczyłem się czegoś nowego.
Ok.

Cytat:
Faktycznie, nic innego nie robiły, nie ma i nie było żadnej zasłużonej, albo chociaż nie spiskującej kobiety. I wcale kobiety nie miały ograniczonych możliwości rozwoju i spełnienia, kiedy oczekiwano od nich tylko siedzenia w domu z dziećmi, podczas gdy zajmowano się edukacją chłopców i mężczyznom dawano przywileje.


Tak nie licząc Elżbiety I, Katarzyny Aragońskiej, Anny Jagiellonki, Bony, Marii Medici i tak dalej ... to faktycznie były bardzo dyskryminowane i ograniczane.
Pomijając te najbardziej wpływowe na świecie i te dla których królowie zaczynali wojny (Filip II), zrywali z kosciołem (Henryk VIII), czy powoływali nowe państwa (Napoleon I).

Cytat:
Mam nadzieję, żę tak jest, bo nie widzę nic dobrego w pchaniu się do walki, która nas nie dotyczy i mordowaniu ludzi. Jeśli kobiety tego nie chcą, to jestem dumna, że jestem kobietą.


No to w takim razie po co krzyki o równouprawnieniu co ?
Facet w takim razie niech jedzie, może go zastrzelą to dostane większe odszkodowanie.
Jeśli równouprawnienie to równouprawnienie. Każdy po równo. Irak i nosic worki z piaskiem.

Cytat:
Oczywiście, że tak. Głupia nie jestem, orientacja w terenie nie zależy od umiejętności posługiwania się kompasem i mapą.


W takim razie powiedz mi od czego zależy orientacja w terenie ?
Od wyczucia kierunku ? Sorry ale nie znam ani jednej kobiety która nie gubi się we własnym mieście co najmniej raz dziennie.

Cytat:
Nie wiem, ale istnieje taka teoria, jako że kobiety musiały zajmować się dziećmi, domem itd i to wszystko ogarniać, więc miały większą podzielność uwagi od mężczyzn, którzy mieli skupić się na celu, jak upolowanie zwierzyny na obiad.. Odnosiłam się tylko do stereotypu.


W takim razie teoria jest błędna.
Udowodnione zostało że mężczyzna może wykonywac ze średnią dokładnościa trzy i więcej czynności na raz.
Kobieta gubi się przy trzeciej.
Co w żadnym stopniu nie czyni oczywiście kobiety gorszej.
Tak jak napisałem kobieta wykonująca jedną czynnośc jest o niebo skuteczniejsza niż mężczyzna.


Cytat:
Doprawdy....? Miło się czegoś dowiedzieć o sobie, a zarazem o tych wszystkich mężczyznach, którzy osiągają cele, do których dążenie może wydawać się nudne... to tak naprawdę transwestyci ?


Nie kobieta jest po prostu bardziej wytrwała a facet szybciej się nudzi.
Nie potrzebna ironia.

Cytat:
Chciałeś powiedzieć "tak, gdzie pragnę, by było ich miejsce".


Chciałem powiedziec nie właźcie nam z buciorami w świat piwa, piersi, bekania, pierdzenia, tłustego żarcia, siłowania na ręke, lania się po pyskach i wulgarnych dowcipów.
Paniemajet ?
Wolę kobietę powabną i zrównoważoną niż swojskiego chepa.
Ale to tylko moje zdanie.
Ty jak chcesz to możesz się witac ze znajomymi walac się z baśki.

dwa kobiety mężczyznom pomagają bardzo.
Miałem na myśli że męzczyzna bez kobiety zginołby marnie.
Albo zamkneli by go za nie płacenie jakiś rachunków bo by zapomniał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Desdemona
PostWysłany: Śro 20:45, 05 Mar 2008 
Zmierzch
Zmierzch

Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


TomaszM78 napisał:

Desdemono

Te matriarchalne społeczeństwa były by świetne , gdyby nie przegrały konkurencji z Tymi innymi Grey_Light_Colorz_PDT_01


To mnie nie przekonuje, nietrudno zwyciężać siłą, mając pięści większe od mózgu, ale widać wolisz destrukcję od konstruktywności.

Cytat:

Napisz też o jakich społeczeństwach matriarchalnych piszesz , bo z tego co napisałaś to wynika ze Żydowskich które potem kształtowały Chrześcijaństwo w naszej erze.


Ogólnie! Ale jeśli chcesz możesz przeczytać obszerną charakterystykę w "Anatomii ludzkiej destrukcyjności" E. Fromma, bo na tym głównie bazuję.

Ciekawa jestem dlaczego od razu uważasz że piszę o społeczeństwach Żydowskich - przecież zaledwie wspomniałam o Biblii, którą uznałam za dobry dowód na pokazanie jakby straszni i krwiożerczy są ci szowiniści Grey_Light_Colorz_PDT_45 i jak długo trwa ich dominacja., bo to stare jest.

Cytat:
A co do Biblii to fakt faktem ze o ile nie odmawiam jej wielu mądrości to chyba najbardziej szowinistyczne dzieło, zwłaszcza Stary Testament.


^^! Tak jest, a teraz wpisać na listę ksiąg obrazoburczych i zakazanych!

Cytat:
Morgana napisał:
Brzmi... sensownie. Grey_Light_Colorz_PDT_06 Grey_Light_Colorz_PDT_04

No nie wiem..


To przeczytaj raz jeszcze żeby się upewnić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana
PostWysłany: Śro 23:06, 05 Mar 2008 
Ouroboros
Ouroboros

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


vere napisał:
No to w takim razie po co krzyki o równouprawnieniu co ?
Facet w takim razie niech jedzie, może go zastrzelą to dostane większe odszkodowanie.
Jeśli równouprawnienie to równouprawnienie. Każdy po równo. Irak i nosic worki z piaskiem.

Jakie krzyki? Ja wcale nie chcę udowadniać, że kobiety mają takie same predyspozycje, jak mężczyźni, ale różnice między nimi, a panami nie są aż tak duże, jak niektórzy sugerują i większość jest widoczna tylko u "większości". A każdy człowiek powinien jednak być traktowany indywidualnie, mieć możliwość do bycia sobą, rozijania się i wykorzystywania swoich umiejętności - czy to "kobiecych", czy "męskich". Z resztą w prawie teoretycznie panie i panowi są trakowani po równi - niestety w praktyce wciąż są dyskryminacje. Co do wojny... Ja nikogo bym nie wysyłała do Iraku! I nikt (przynajmniej w Polsce) wbrew woli tam nie jedzie, więc o co chodzi? Tak samo zbyt ciężka lub niebezpieczna praca nie powinna być nikomu narzucana, bez względu na płeć.
vere napisał:
W takim razie powiedz mi od czego zależy orientacja w terenie ?
Od wyczucia kierunku ?

Właśnie.
vere napisał:
Sorry ale nie znam ani jednej kobiety która nie gubi się we własnym mieście co najmniej raz dziennie.

Z tego, co mówisz o tym, jakich kobiet nie znasz, wnioskuję, że albo masz pecha do ludzi, albo dziwnie niezaradne znajome sobie dobierasz...
vere napisał:
Chciałem powiedziec nie właźcie nam z buciorami w świat piwa, piersi, bekania, pierdzenia, tłustego żarcia, siłowania na ręke, lania się po pyskach i wulgarnych dowcipów.
Paniemajet ?

Ten tekst był po prostu żałosny, nic nie wnoszący do dyskusji i nie za bardzo kulturalny, za to jeśli chodzi o treść, to wręcz śmieszny. Ale jeśli w ten sposób chcesz rozmawiać, to ok.
Więc weź sobie bekanie i pierdzenie, ale odczep się od piwa.
vere napisał:
Wolę kobietę powabną i zrównoważoną niż swojskiego chepa.
Ale to tylko moje zdanie.

To, co Ty wolisz, zdecydowanie jest Twoim zdaniem, bo czyim? Masz prawo nie lubić chepów. Grey_Light_Colorz_PDT_06
vere napisał:
Ty jak chcesz to możesz się witac ze znajomymi walac się z baśki.

Dokładnie o to chodzi w równouprawnieniu. Dziewczyny! <wali z baśki na powitanie>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vere
PostWysłany: Śro 23:28, 05 Mar 2008 
Łowca czarownic
Łowca czarownic

Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej


Cytat:
Ten tekst był po prostu żałosny, nic nie wnoszący do dyskusji i nie za bardzo kulturalny, za to jeśli chodzi o treść, to wręcz śmieszny. Ale jeśli w ten sposób chcesz rozmawiać, to ok.



No sorry ale jeśli ktoś domaga się żebym go traktował na równi z moimi kolegami to ten "text" był jak najbardziej na miejscu.
Jeśli ktoś mi mówi że mam sobie wsadzic w buty konwenanse i zasady dobrego wychowania bo go dyskryminuję no to czym sie panna oburza hem ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana
PostWysłany: Czw 1:05, 06 Mar 2008 
Ouroboros
Ouroboros

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Śmieszmy mnie do czego sprowadzasz równouprawnienie, sugestia, że o to walczą feministki i że uważasz, że są rzeczy "nie dla kobiet". No przepraszam, już nie wolno mi z kumplami iść na piwo? Ale nie martw się, nie zależy mi, byś traktował mnie jak kogokolwiek, ani nie chcę, byś zmieniał zachowanie czy poglądy. I na pewno nie zależy mi, byś mi udowadniał co znaczy "obleśny facet".

Odnośnie konwenansów, niektóre lubię, inne mi przeszkadzają, ale to sprawa indywidualna, kwestia upodobań. Sądzę, że ludzie powinni mieć wybór, wolność nie tylko w kwestii prawnej, ale w społeczeństwie móc być sobą, mieć możliwość wyboru, który zostanie uszanowany, a nie być z góry oceniani, klasyfikowani, ograniczani przez krytyczną opinię i narzucanie im ról i postaw "właściwych dla nich", a tym bardziej dyskryminowani. Sprowadza się to w dużej mierze do szacunku - faktycznego, a nie pozornego, tolerancji dla drugiego człowieka takiego, jakim jest, i jego poglądów, a nie tego, jak chcielibyśmy go widzieć, ani o zasady "dobrego wychowania". Odnośnie tematu to np. moim zdaniem
nie chodzi o to, by "szanować" kobiety odwzorowując zachowania uznawane za takie, które świadczą o szacunku do kobiet, to nie jest dla mnie prawdziwy szacunek. Okazuje się szacunek przez to, że pozwala się komuś być sobą, takim, jakim jest; toleruje jego indywidualizm i bierze go pod uwagę, a także traktowanie go na podstawie tego, co sobą prezentuje, uwzględniając jego zdanie. Dlatego jeśli ktoś chce żyć według jakiś konwenansów, to powinien to robić z ludźmi, którym to odpowiada, bez narzucania swoich poglądów i ograniczania praw innym ludziom, mówienia, jak powinni żyć, zachowywać się, czym się zajmować. No i nadal obstaję przy tym, że powinno się najpierw dostrzegać człowieka, a nie płeć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Morgana dnia Czw 3:04, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CognaC
PostWysłany: Pon 12:22, 10 Mar 2008 
Półmrok
Półmrok

Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Spod Obór (Wawa)


Morgana, z przekazem się zgadzam Grey_Light_Colorz_PDT_15

Ale, wiesz ile było "dowodów naukowych" że kobieta jest głupsiejsza? Grey_Light_Colorz_PDT_19

Wg mnie niech każdy robi co czuje. Czyli jeżeli jest kobieta, która pragnie pracować, to niech pracuje. Jeżeli jest mężczyzna, który chce karmić dzieci, to niech to robi.
Ale co do modelu rodziny to wg mnie optymalny jest taki jeden bardzo stary (szczególnie w erze kapitalizmu!).
Jest duży dom w którym mieszka cała rodzina (dzieci, rodzice, dziadkowie). Gdy rodzice idą do pracy (oboje) to dziadkowie się opiekują dziećmi. W ten sposób starsi mają zajęcie, nie czują się niepotrzebni i nie są odpychani do domów starców. Dzieci nie są same. A rodzice mogą pracować.

Desdemona napisał:
CognaC napisał:

Szczerze mówiąc wątpię, żeby było o wiele lepiej przy rządach kobiet...


Dlaczego? Społeczeństwa matriarchalne wykazywały o wiele mniej agresji wewnątrz populacji, ich religią był kult życia - bogini matki, co za tym idzie wysoko stawiały kobiety w społeczeństwie, jako te, które dają życie. Niemalże utopia, pokojowa i spokojnie rozwijająca się. Dopiero kiedy mężczyźni zauważyli, że do zapłodnienia potrzeby jest i pierwiastek męski (a nie oszukujmy się, kilka tysięcy lat im to zajęło), zniszczyli stary porządek, wprowadzając swoją dominację, co za tym szło - postęp cywilizacyjny ale i wyniszczającą wojnę. Stąd mamy też takie szowinistyczne dzieła jak "Biblia", gdzie już to widać - odebrano kobietom ich pozycję jako "donorek" życia i matek (patrz np. znaczenie słowa został poczęty, co wcale nie oznacza narodził się, tak więc nawet podstawowa funkcja kobiety-matki została zdegradowana bardzo...).

Szkoda, że już prawdopodobnie za późno jest by przywrócić tamten porządek, przekształcenia w społeczeństwie mogły zajść za daleko...


A dlaczego miałbym wierzyć w lepszość rządów kobiecych? (nie wierzę w lepszość żadnych rządów)

A to co opisałaś brzmi jak piękna bajka...
Stary porządek, dominacja. Weź napisz książkę fantasy, zapewne dobrze by się sprzedała. Podkreślam fantasy.

Wkurza mnie trochę, że mówione jest, że kobieta daje życie. Owszem, rodzi... O wiele pracuje by było dziecko.

Dziecko jest dziełem wspólnym obu płci.


Procella napisał:
CognaC napisał:

Za mało szuka rozwiązań prawdziwych problemów

Raczej chodzi o to, że te ciekawostki są najbardziej nagłaśniane.


Masz rację. Ale nie chciałem powiedzieć, że jest mniej szukania rozwiązań prawdziwych problemów niż mówienia, że Bóg jest kobietą.

Chciałem Wam polecić też film, który traktuje o wielu tematach tutaj poruszanych. Nie jest filmem stricte o płci, ale jednak jest b. ciekawy i jest tam też pewien eksperyment (o orientacji) do którego prawdopodobnie odwoływał się Tomasz.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez CognaC dnia Pon 12:42, 10 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana
PostWysłany: Pon 13:30, 10 Mar 2008 
Ouroboros
Ouroboros

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Wielu ludzi ma piękne wizje i poglądy, w które wierzy i super. Tak jest z feministkami i ich przeciwnikami. Ale zasadniczym błędem często powtarzanym jest tworzenie utopijnych modeli. A taki, jak wiadomo, nigdy się nie sprawdzają. Dlaczego? Bo nie uwzględniają indywidualności, różnic w poglądach, potrzebach, możliwościach, uwarunkowaniach... Ich nie ma, a ludzie nie chcą tak naprawdę "równości", ponieważ każdy dąży, by się wyróżnić, by coś znaczyć, by realizować własne wizje... Prawdopodobnie każdy ma przynajmniej trochę racji, ale kiedy się zwalczają nawzajem, nie jest to za bardzo konstruktywne... Dlatego sądzę, że tolerancja, uznanie podziałów, ale nie narzucanie ich nikomu i nie szufladkowanie ludzi wbrew ich woli to podstawa. Warto się odnieść do praw człowieka, optymalne kryterium określające wolność człowieka określił bodajże Amadeo Cencini w słowach "Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka." Tylko w rzadko przesada się sprawdza w jakiejkolwiek sprawie, więc również tu. Nie widzę sensu ani w zacieraniu na siłę różnic między kobietą, a mężczyzną, które istnieją, ani w nadawaniu ludziom z góry ról i ocenianie ich w pierwszej kolejności przez pryzmat płci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CognaC
PostWysłany: Nie 23:58, 16 Mar 2008 
Półmrok
Półmrok

Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Spod Obór (Wawa)


Zgadzam się, podpisuję się!
Ach, jak ładnie ktoś napisał to wszystko za mnie Grey_Light_Colorz_PDT_08
Nie no, serio gratuluję Grey_Light_Colorz_PDT_15


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TomaszM78
PostWysłany: Pon 1:42, 17 Mar 2008 
Nowopowstały
Nowopowstały

Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Tychów, Trzebini ...a moze Krakowa


Na temat Pani Asi nie będę się rozpisywał bo to widzę nie wiele rozstrzyga.

Desdemono

Ironizując retorycznie zapytam czy aby wyrównać nasze szanse w dyskusji również powinienem zrezygnować z jednej swojej „większej pięści” a może pisać jednym palcem ?

Natomiast odpowiedzieć możesz mi jak się ma twoja ciekawa niezwykle teoria „silnych pięści” do władania ludzi nad takimi zwierzętami jak słonie, konie, niedźwiedzie, lwy ? też dzięki sile ?
Ponieważ może ci przyjść do głowy argument nieporównywalnej inteligencji to nie wiem czy wiesz ale obecne rasy ludzkie to nie potomkowie najsilniejszych ras początkujących gatunki ludzkie.
Drugi argument – dlaczego świat nie jest zdominowany przez rasy czarnoskóre, przecież to one są generalnie najsprawniejsze fizycznie?

Wiec jak nawet mówi pasując mi do sytuacji ludowa mądrość „nie kop się z koniem”
To był by „gwóźdź do trumny” matriarchalnego społeczeństwa opartego na twoich przekonaniach które zamiast ruszyć swoją konstruktywną głowa biegało by z gołymi rękami za gazelami i zasłaniało się piąstkami przed atakiem tygrysa .... wiem że to przebarwione ale kompletnie nie koliduje z tym co napisałaś.

Jeśli piszesz o jakiejś ewolucji to musisz mieć na myśli jeden podmiot inaczej to były by niezależne od siebie wydarzenia , a jeśli wspominasz o Biblii to podmiotem jest chrześcijaństwo mające korzenie w judaiźmie – stąd moje wnioski.

Biblia faktycznie jest stara, a przynajmniej Stary Testament który starszy jest zapewne niż wiedza nacji która go napisała na temat poczynania dzieci. Wiec jeśli w Tej książce o której wspomniałaś Autorka/Autor (a może powinienem napisać Autor/Autorka?) to chyba sobie daruje tą pozycje. Ale jeśli zechcesz mi ją streścić pomijając mniej istotne fakty jak sposób ubierania, podpinania włosów czy rodzaj farbek używanych do malowania na ścianie to chętnie się zapoznam.

Osobiście nie mam zwyczaju opierania swoich poglądów na podstawie opinii jednego człowieka bo przyjmując że nie jest Bogiem to jest omylny. Wole spędzić żmudne miesiące lub lata na czytaniu różnych opinii, konfrontując je i analizując jak się maja do podstawy prawdy czyli logiki.

Nie wpisywał bym też Biblii na listę o której piszesz bo co by o niej nie można powiedzieć to nadal pozostaje dziełem niosącym najwięcej wartości ze wszystkich jakie zna ludzkość i dzięki nim nasza cywilizacja odniosła taką pozycję na świecie. Negując nauki w niej zawarte zapewne skończylibyśmy jak te cywilizacje matriarchalne (ot taka złośliwość od której nie mogłem się powstrzymać).
A to że ludzie powołujący się na nią narobili w historii tyle błędów dowodzi jedynie ludzkiej omylnej natury.
Sama Biblia jako dzieło ludzkiej ręki też zapewne nie jest wolna od błędów, ale została opracowana na przestrzeni tylu wieków doświadczeń, że nasza młoda cywilizacja podpierając się osiągnięciami nauki wiele jeszcze mogła by się z niej nauczyć.

Ps. W nawiązaniu do twojej sugestii wobec Morgany, sam przeczytałem wszystko nie tylko jeden raz by upewnić się czy to ma sens.


CognaC

Badania ogólne może i dowodzą statystycznej większej inteligencji męskiej części społeczeństwa, ale badania bardziej szczegółowe są o wiele ciekawsze.
Mianowicie kobiety maja (statystycznie oczywiście) również bardziej stabilna inteligencje.
To znaczy że wśród mężczyzn jest znacznie więcej geniuszy jak również skrajnych idiotów. Co chyba widać gdy się rozglądnie prawda ? Grey_Light_Colorz_PDT_19
Prawdopodobnie ma to podłoże w chromosomach (nie wiem czy dobrze napisałem) X i Y gdzie kobieta rodzi sie prze zdublowanym XX, a meżczyzna przy mniej stabilnej kombinacji XY.

Morgano – cóż mogę powiedzieć oprócz dziękuje za ripostowanie wypowiedzi na które strasznie nie chciało mi się odpowiadać. (czy to ta kobieca cierpliwość ? Grey_Light_Colorz_PDT_19
Poza tym na pewno nie odmawiam ci prawa do wypicia piwa z kolegami, a wręcz jeśli kiedyś będzie okazja w Krakowie chętnie jedno stawiam. I mam nadzieje że wtedy nie odmówisz takiej oferty nie dlatego że sama nie potrafisz go sobie kupić, a raczej dlatego że mnie osobiście pozwoli poczuć się w swojej roli (ot taka przyjemność dla męskiego Ego Grey_Light_Colorz_PDT_19

Temat kobiet i alkoholu to już zupełnie inna „bajka” którą sobie dziś daruje bo kiepsko się pisze z gorączką po północy ze świadomością że rano trzeba wstać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TomaszM78 dnia Pon 1:46, 17 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 11 z 12
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna  ~  Filozofia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach