Co was denerwuje w gotyku? - Gotyk-Forum.pl

Aksamitna Mgiełka

Gotyckie ciuchy nie są zarezerwowane tylko dla gotów. Nie mogę się ubrać w różowo-białe ciuchy z brokatem, jeśli nic nie wiem o muzyce dyskotekowej? Evil or Very Mad

Z tą "wiedzą" to według mnie takie gadanie dla gadania. Każdy tak gada, bo tak wypada, a i tak część ludzi tak gadających zaczęła gadanie już w czasach, kiedy o subkulturze wiedzieli tyle, ile im powiedziała przejrzana pobieżnie pierwsza lepsza strona internetowa. Coś strasznego się stanie, jak wiedzę nabędzie się z czasem? Bo nabycie wiedzy jest nieuniknione, jak się długo w czymś siedzi.

Zachód Słońca

Tak, ale zauważ,Gothabello, że taka osoba naraża się często na pośmiewisko czy tego chce czy nie, ale taka juz nasza mentalnosc. No, bo co innego ubierać się w gotyckie ciuchy i otwarcie przyznawać, że takie nam się akurat podobają mimo,że z gotykiem nie mamy nic wspolnego - niemniej jednak wydaje mi sie to nieco dziwne;) - , a co innego udawać wielkiego gota, słuchając grunge'u. Pewnie, że wiedzę zdobywa sie z czasem, jak i całą muzykę kompletuje się wiele lat ale nie zaprzeczy mi nikt, że pasja, o ktorej nic nie wiemy, to praktycznie... zadna pasja;] dlatego troche obeznania w danym temacie warto mieć choćby dlatego, żeby moc swobodnie i na luzie pogadac z innymi obeznanymi lub, ewentualnie, moc w razie czego, że tak to ujmę, 'doedukować' innych. Sama nie uważam się za jakąś wielką gotkę, nie udaję kogoś kim nie jestem, bo najzwyczajniej w swiecie zle bym sie z tym czuła. I, jak każdy, cały czas się uczę i poznaję nowe dźwięki;) dziękuję, skonczyłam.. jak zwykle sie rozpisalam Grey_Light_Colorz_PDT_12

Aksamitna Mgiełka

Ja tam uważam, że to od początku do końca sprawa tej osoby, z kim ma o czym gadać bądź nie gadać i kogo może "edukować"- jeśli jej wystarcza do komfortu psychicznego tyle, ile wie, to po co jej wmawiać na siłę, jak bardzo jest nieszczęśliwa z powodu swojej - z naszego punktu widzenia - ignorancji, i uświadamiać, jak bardzo ludzie się z niej śmieją? Ale cóż, przynależność do każdej grupy wymaga podejmowania różnego rodzaju działań w celu zdobycia akceptacji innych jej członków, i takie właśnie zdobywanie wiedzy od zaraz czy zmiana upodobań muzycznych o 180 stopni, byle było gotycko, należy do tego sortu. Bo to smutne, że nie można słuchać grunge'u i uważać się za gota:p.

Łowca czarownic

Hm, a dlaczego np. nie można słuchać hip hopu i ubierać się po gotycku skoro taki styl się komuś podoba ?
Czyżby styl gotycki był zarezerwowany tylko dla gotów ?
Jeśli tak to świadczy o hermetyczności i nietolerancji subkultury.

Nie wiadomo co

W gotyku obecnie najbardziej wkurza mnie wykłócanie się o to, czy zespół jest zaliczany do gotyckich klimatów, czy nie; oraz pokazywanie sobie, kto jest mhroczniejszy. ^^

Jasność

- Wysoka samoocena coponiektorych "mhrocznych"
- Gothowi nie wypada to, tamto. Goth robi tylko to i to...
- Moze to dziwnie zabrzmi ale...fakt ze wzbudzam(y) agresje...jak ktos mnie widzi to albo mysli ze ja chce "dostac" albo ja komus chce "dolozyc"...omg...

p.s.
Strach rozumiem...ale agresje? Grey_Light_Colorz_PDT_01

Czarna Kucharka

a dlaczego strach? Grey_Light_Colorz_PDT_26

Zachód Słońca

Gothabella: owszem, że jest to sprawa danej osoby kim chce być. Z czasem tacy ludzie szybko zaczynaja rozumiec pewne rzeczy, a jeszcze pozniej porzucają swój domniemany styl i znowu staja sie 'zwyklymi' ludźmi. Bo w końcu, ile mozna być pozerem? Grey_Light_Colorz_PDT_19

Właśnie, djartez napisałeś, że denerwuje Cię wykłócanie sie o to, jaki zespol jest bardziej lub mniej gotycki. Fakt, gdy ktos wałkuje ten temat non stop, to juz smieszne sie to staje. Muzyka przeciez ewoluuje! Porównajcie sobie chociażby "Terror Couple Kill Colonel" Bauhausa z "Get Your Body Beat" Combichrista, dla przykładu. I tu, i tu - zostala uzyta elektronika. Ale te dwie kompozycje brzmią zupełnie inaczej! Muzyka Bauhausa brzmi juz archaicznie, natomiast Combichrist - wiadomo, ten, no.. nowocześnie:P
takich przykładów można by mnożyć, ale w danej chwili nic wiecej mi do głowy nie przychodzi.

Może troche odbieglam od tematu, ale musiałam to napisać Grey_Light_Colorz_PDT_03

Jasność

Wiesz, jeśli ktoś wygląda jak twój avatar...:)Mnie najbardziej denerwują pewne pozerskie elementy, które z tego co wiem wyznacznikiem gotyku nie są,ale można je często spotkać wśród jego przedstawicieli (lub tych co się za gotów uważają): skrajne ponuractwo i melancholia, aż irracjonalny pesymizm, narzekanie na wszystko i wszystkich, a przy tym poczucie wyższości nad światem i nieskończonego zadowolenia z własnej niepowtarzalnej i niesamowicie inwidualistycznej osoby.

Aksamitna Mgiełka

Szmaragdowa Wiedźma

Aksamitna Mgiełka

Zachód Słońca

Rogue: czy to o moj awatar Ci chodzilo? Jeśli tak, to co jest w nim nie tak, hę? Grey_Light_Colorz_PDT_08

natomiast mój duszek z sygnatury mysle, ze nikomu nie przeszkadza - jest przeciez taki slodki Grey_Light_Colorz_PDT_06

właśnie, lady-witch, nie wiedziałam jak to ująć.. bląd rzeczowy Grey_Light_Colorz_PDT_06

a jesli o dodatkach w kimacie gotyckim i wszelkiego podobnego typu mowa... spotkałam parę razy naszywki z napisem GOTHIC. Osobiscie nie naszyłabym sobie takiej na torbę, ale jeśli ktoś uznał, że chce naszyć - nikt nawet nie powinien mu zabraniac:)

Jasność

Twój avatar jest śliczny, Hekateh. Tak samo jak duszek. Miałam na myśli drapieżnego avka Ansaty. Grey_Light_Colorz_PDT_45

Najlepiej zostawmy innym dowolność co do tego co noszą...Byleby tylko oni pozwolili nam na to samo. I nie chodzi tu tylko o złośliwych znajomych i rodziców, ale również o osoby z subkultury, próbujące narzucać swoje stereotypy. A przecież gotyk to przede wszystkim niepowtarzalność.

Szmaragdowa Wiedźma

szkoda tylko, że wewnątrz gotyckiej subkultury, głównie chyba ze względu na jej silny związek z wizualnością i wyglądam właśnie, wytykanie braku gustu jest zjawiskiem bardzo powszechnym. cyberki patrzą krzywo na klasyczki, bo jak one mogą ciągnąć te swoje szmaty po ulicy, klasyczki z kolei zastanawiają się, dlaczego cyberki tak panicznie poją się spódnic zakrywających tyłek... i na pęczki takich przykładów.