Sex & goth - Gotyk-Forum.pl

Jasność

Ja tam myślę, że nie tylko facetów.

Tak czy inaczej, "modne bi" jest bez sensu bo wtedy tych "prawdziwych" nie traktują poważnie ani hetero, ani homoseksualiści. Żeby nie powiedzieć że wręcz unikają...

Czarny Mentor

Łał, jesteś bi, ale jesteś zajebisty/ta! Zaprzyjaźnijmy się! Grey_Light_Colorz_PDT_08

Szarość Wieczorna

Szmaragdowa Wiedźma

temat o bi jest gdzie indziej ;o)
biseksualni faceci... jestem zdecydowanie na nie. albo mężczyzna, albo kobieta. nigdy coś pośrodku Grey_Light_Colorz_PDT_08

Zachód Słońca

Co innego ludzie biseksualni, co innego pozujący na takowych, a jeszcze co innego seksualni oportuniści... Grey_Light_Colorz_PDT_19

Wielu uczonych broni tezy, że wszyscy ludzie byliby biseksualni, gdyby odrzeć ich z tego co wpoiło im społeczeństwo.
Ja zawsze powtarzam, że wg. mnie ludzie są przede wszystkim seksualni, mają te same potrzeby i pragnienia, a to czy na początku dostawi się hetero-, homo- czy bi- ma dla mnie drugorzędne znaczenie.

Odnośnie głównego wątku - myślę, że odsetek ludzi homo- i bi- seksualnych jest w każdej subkulturze czy większym zgrupowaniu podobny, pytanie brzmi tylko na ile chętnie się do tego przyznają. To nie jest tak, że w dniu w którym uświadamiasz sobie, że jesteś bi zaczynasz słuchać innej muzyki i inaczej się ubierać.

Aksamitna Mgiełka

Raczej: zaczynasz słuchać innej muzyki i inaczej się ubierać, a potem dochodzisz do wniosku, ze fajnie jest być bi.

Według mnie subkultura gotycka jest dość dobrym gruntem pod "tworzenie" biseksualistów - może nie tyle ludzi, którzy faktycznie są biseksualistami, ale takich, którzy deklarują, że są.

Po pierwsze - goci są często skoncetrowani na wyglądzie, po drugie - tenże wygląd często nawiązuje do fetyszy i upodabnia facetów do kobiet, a w kobietach eksponuje to, co najbardziej drapieżne. Po trzecie: według niektórych bi jest gotyckie.

Poza tym może być tak, że jakaś gotka-in-spe poogląda sobie zdjęcia seksownych gotek, żeby mieć jakieś pomysły na wygląd, i te gotki staną się jej idolkami, aż dojdzie do wniosku, że skoro lubi patrzeć na zdjęcia kobiet, to znaczy, że jest bi.

Whatever. Takie moje luźne przypuszczenia Grey_Light_Colorz_PDT_08

.

Jasność

Zachód Słońca

Szmaragdowa Wiedźma

sialalalala... a temat o homo i bi nadal tkwi w innym miejscu.

Zło Zza Szkieł

Lady, ale biseksualizm też dotyczy sex & goth, niech sobie tu będzie, bo komu szkodzi taki jeden mały, biedny biseksualizm?
Ja sądzę, że biseksualistów jest pełno, szczególnie-biseksualistek.
Sądzę, że jakiś tam biseksualizm tkwi w każdej kobiecie. Niektóre mają go więcej, inne mniej, niektóre świadomie, inne podświadomie.

Biseksualistów jest tylu, ilu było, moda jest tylko na to, aby przestać to ukrywać (czyli chyba zdrowa moda, nieprawdaż?). Szczególnie pewnie to widać wśród gotów, jako, że są subkulturą zrzeszającą w dużej większości osoby o poglądach liberalnych, młodocianych (i starszych, acz młodych duchem) wolnomyślicieli. Cały problem.

A w ogóle, czy można UDAWAĆ biseksualizm? Jeżeli ktoś czuje, że musi przekonać świat do tego, że jest bi, to szanse na to, że jest hetero są raczej bardzo nikłe.

Wracając do tematu (tak, wróćmy do niego!!!), proszę, proszę...gdzie podziała się ta osławiona perwersja grr i z wisienką na wierzchu?

Shak Burz Huni-latub-ob

W takiej starożytnej Grecji na przykład, biseksualizm był na porządku dziennym. Było to normalne więc każdy czuł pociąg do obydwu płci i go zaspokajał. W przeciwieństwie do homoseksualnych, jakieśtam skłonności biseksualne tkwią podobno w każdym. A to jak mocno się manifestują zależy od kultury w jakiej się osobnik wychowuje. Dlatego też więcej jest biseksualistek niż biseksualistów, bo w społeczeństwie panuje większa tolerancja na bliskość dwóch kobiet, jest to seksi i trendi. W przypadku męsko-męskim nie za bardzo. A ostatnio to wzorce kulturalne w ogóle się liberalizują i coraz większe jest na to wszystko przyzwolenie społeczne i tolerancja.

Bad Girl Straight to video

W starożytnej Grecji kobiety służyły raczej tylko do ropłodu, a miłośc z mężczyzną była tą czystą i piękną

Shak Burz Huni-latub-ob

No nie do końca, tylko kilku filozofów tak o tym pisało (czyt. Platon i spółka). Większość facetów z wyższych sfer miało żony i zastępy służących, wszystkie służyły im do wiadomych celów. I zazwyczaj jednego chłopca którego brali na wychowanie (który służył do tych samych celów). Kobiety też w Grecji kochali, bo inaczej po co by Parys ryzykował konflikt zbrojny dla jednej Heleny i po co Menelaos dla tej samej Troję palił. Takie bajki ze miłość to tylko homoseksualna wymyślone zostały przez kilku niedopieszczonych filozofów a chuć i tak jest ponadczasowa i zawsze tak samo działa.

Szmaragdowa Wiedźma