Gdzie chciałbyś żyć? - Gotyk-Forum.pl

WIDMO ADMIN

w Polsce, najlepiej nad samym morzem Grey_Light_Colorz_PDT_08

i tak też jest Grey_Light_Colorz_PDT_15

prawie

poza tym marzy mi się Norwegia.. gdzieś na fiordach...

Ciemność Absolutna

chciałabym w wielu miejscach, z ograniczeniem się do Europy. z tym, że nie wiem czy "mogłabym" bo to w końcu z jednej strony jak życie na wygnaniu.
dzisiaj szczytem moich marzeń byłoby własne mieszkanko na toruńskiej starówce ^^

Narzeczona wampira

Druid

Mowiac szczerze to w tych czasach niespecjalnie chcialbym mieszkac na odludziu. Owszem jest to chwalebne ale tylko przez pewien czas, tak wiec stare zamczysko, czy jakas posiadłosc w Angli, Szkocji itp. wydaja sie bardzo pociagajace, lecz obawiam sie ze nie na dlugi czas... raczej okazjonalnie... no chyba ze w jakims wyjatkowym towarzystwie Grey_Light_Colorz_PDT_08

A tak na codzien to uwazam ze Krakow to wyjatkowo godne miasto<szkoda ze tam tylko studiuje> Grey_Light_Colorz_PDT_15

Driada

Ja bym chciała zostać tu gdzie mieszkam teraz, bo lubię swoje miasto. Ale z chęcią przeprowadziłabym się takna obrzeża miasta, dodomu, a niew bloku...
Jeśli chodzi i inny kraj to najchętniej w małym domku, kilka km od miasta wielkości mojego w Irlandii. I żebym miała na poddaszu własną pracownię plastyczną. Siadałabym przy oknie z kubkiem gorącej czekolady i patrzyła na zielone widoki. Ach..rozmarzyłam się...
To takie moje małe marzenie, żeby tam choćby na wakacje pojechać.

Szarość Wieczorna

Od jakiegoś czasu marzę tylko i wyłącznie o paru miejscach na świecie...
Chciałabym przez chwilę pomieszkać w najpiękniejszym czeskim mieście pod słońcem- w Brnie, na moich ukochanych Moravach....
Jest mniejsze niż Praga, nie takie "zaturystowane" i zasyfione.... Po prostu zakochałam się w tym mieście.... Ostrava również jest przepiękna ale jakos nie poczułam "nic więcej..."
Poza tym- Norwegia. Ale nie żeby od razu mieszkać, tylko żeby pooglądać, zatrzymać się na miesiąc, dwa.... W przyszłym roku może mi się uda.
Dalej.... Niemcy, a konkretnie Baden-Baden. Ceny tam zabijają ale czego się nie robi dla tej alei róż czy jak to się zwie, zapomniałam niemieckiej nazwy.... Na tej samej zasadzie co Norwegia...

Na razie jednak chyba mnie czeka wyprowadzka gdzieś zupełnie indziej. Grey_Light_Colorz_PDT_13

Mistrz Gry

Masz rację, Dryp.
Nie ma co daleko szukać. Kraków odpowiada mi w stu procentach. Byle tylko wyjść już na swoje i można dalej żyć.

Nowopowstały

Kraków. Zakochałam się w tym mieście.
A jeśli chodzi o zagranice to:
- Francja
- Egipt
- Irlandia
- Norwegia

Shak Burz Huni-latub-ob

Ja też Kraków. Dodam tylko że najlepiej we własnym mieszkaniu Grey_Light_Colorz_PDT_08

Święta Patologia

u mnie wciąż Kraków. walet w akademiku.

Hrabia

[link widoczny dla zalogowanych]
Mieć taki widok za oknem...
Ja chciałbym mieć ten domek na ósmym zdjęciu Grey_Light_Colorz_PDT_15

Ciemność

Killarney:) przynajmniej

Jasność

Irlandia, jakieś wybrzeże z dala od ludzi, jakiś mały przytulny domek i maszyna do pisania - dużo mi nie trzeba do szczęścia Grey_Light_Colorz_PDT_15

Nowopowstały

@UP
Kiedy tak mowisz, a pomysle sobie jaki swietny jest nowy Primordial to glowa sama zaczyna potakiwac, ale chyba najbardziej chcialbym mieszkac w Norwegii/Finladnii [bardziej w Norwegii].

Ciemność