Faith and the Muse - 'Annwyn, Beneath the Waves' - Gotyk-Forum.pl

Szmaragdowa Wiedźma

1. Annwyn, Beneath the Waves
2. The Silver Circle
3. Cantus
4. The Dream of Macsen
5. Fade and Remain
6. Arianrhod
7. Branwen Slayne
8. Hob Y Derri Dando
9. Cernunnos
10. The Hand of Man
11. The Sea Angler
12. The Birds of Rhiannon
13. Rise and Forget
14. Apparition

album, który całkiem niedawno dołaczył do grona moich ulubionych i zajmuje tam bardzo silną pozycję. myślę, że faith and the muse nikomu przedstawiać nie trzeba [a jeśli trzeba, pewnie niedługo zrobię to w 'indeksie muzycznym', jesli jakimś cudem jeszcze ich tam nie ma]. a sama 'annwyn, beneath the waves' to cudny, bardzo różnorodny i bogaty stylistycznie twór. znajdziemy tu nawiązania do klasycznego gotyku, mnóstwo elementów w klimacie folkowym, pogańskim, delikatność, urok i czar. urokliwe ballady przeplatają się z ekspresyjnymi, energicznymi czy nawet skocznymi kawałkami. tajemniczość, odrobina szaleństwa, szczypta melancholii i spore pokłady dźwiękowego piękna. jeśli już miałabym wybrać coś, do czego ten album moze być podobny, byłyby to chyba dokonania cocteau twins.
szczególnie przypadł mi do gustu kawałek 'branwen slayne'.

Jasność

oczywiście jeszcze się nie dokopałam do tej płyty, ale przy najbliższej okazji, napiszę, co sądzę.
Aczkolwiek będę musiała przyspieszyć poszukiwania, bo jeśli album ten łączy tak wiele różnorodnych inspiracji, to zapowiada się obiecująco.

Szmaragdowa Wiedźma

koniecznie.
wszystkich innych ewentualnych chętnych do zapoznania się z tym albumem zapraszam do kontaktu drogą pw, ochoczo się podzielę ;o)

Jasność

ok, jestem po pierwszym przesłuchaniu i na razie 'na świeżo' (nim się osłucha) mogę się podzielić wrażeniami. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Przede wszystkim podobała mi się dynamika i różnorodne inspiracje, które można w utworach odnaleźć (to,co wyżej napisała lady witch). Ten 'eklektyzm' jest tu o tyle ciekawy, że dzięki niby dość oklepanym wątkom, stworzone zostały całkiem nowe kompozycje, jednak pozostające nadal w klimacie tej kapeli.
Faktycznie spokojne 'balladki' są przeplatane żywiołowymi kompozycjami, co chyba miało być próba urozmaicenia nieco płyty. I to działa, bo w pewnym momencie zaczął się jak dla mnie dość oniryczny muzycznie klimat,a żywsze kawałki, zdecydowanie i brutalnie mnie z niego wyrwały Grey_Light_Colorz_PDT_15

Co mi się nie podobało, to jednak małe zróżnicowanie muzyczne. Wszystkie kawałki (mimo tego,co napisałam wyżej) pozostają na płycie do siebie podobne, utrzymane są w jednym stylu i po pewnym czasie robi się to monotonne.
Zapewne jeszcze nie raz zmienię zdanie, kiedy już będę lepiej znała ten album. Na razie tyle:)

La Figlia Della Tempesta

Płyta zachwycająca, magiczna. Po pierwszym przesłuchaniu najbardziej podobają mi się "Cantus" i "Cernunnos".

Swoją drogą... intryguje mnie, kto daje wszystkim płytom jedną gwiazdkę a nie chce (nie ma odwagi?) się ujawnić i tego uzasadnić... Grey_Light_Colorz_PDT_49

Jasność

Hrabia

Dałem 4 gwiazdki.
Album rzeczywiście ciekawy, klimatyczny. Bardzo spodobał mi się "Hob Y Derri Dando", taki skoczny, folkowy. "Cantus" też jest niezły - szczególnie te bębny w tle, a ja jako miłośnik metalu symfonicznego lubię takie kawałki Grey_Light_Colorz_PDT_08

Lady, masz jeszcze jakieś ich płyty?

Szmaragdowa Wiedźma

tak, jeszcze 'evidence of heaven', a pozostałe dwa ['elyria' i the burning season'] na razie w kawałkach, ale pewnie niedługo pouzupełniam.

Little Miss Scare All

Ja posiadam trzy albumy (oprocz "Evidence of heaven"), cenię twórczość zespołu, a "Annwyn..." chyba najbardziej przypadł mi do gustu Grey_Light_Colorz_PDT_15