Masochizm - Gotyk-Forum.pl

Szarość Wieczorna

Ja naprawdę nie wiem jaki jest związek między piercingiem a masochizmem. Osobiście lubię kolczyki (chociaż mam tylko w 5 jednym i 1 w drugim uchu, ale chciałabym mieć ich więcej), natomiast bólu boję się. Jeśli on już jest to próbuję go pokonać, ale jak sobie chociażby wyobrażam, że np. zacięłam się przy krojeniu chleba, to aż mnie dreszcz przechodzi.

Ciemność

A tego nie czujesz Grey_Light_Colorz_PDT_03

ciąć to się trzeba świadomie Grey_Light_Colorz_PDT_03

i w ogóle.. a nie będe pisać, bo mnie samo pisanie podnieca.

Mrok

Nie kręcą mnie te klimaty...
Nienawidzę bólu.

Ciemność

Każdy ma swoje podejście do bólu. Osobiście jeśli chodzi o ból fizyczny to jestem do niego od dzieciństwo przyzwyczajona.
ból można polubić. Dlatego nie potępiam, a wr ęcz rozumiem masochistów.

Aksamitna Mgiełka

Dobra, wiem, że przez 9/10 tego tematu przewija się autoagresja dla wyładowania się, ale umówmy się, że od tego momentu tutaj rozmawiamy stricte o masochizmie (ból fizyczny i psychiczny jako środek do osiągnięcia podniecenia seksualnego) a w innych przypadkach idziemy do tematu "Samookaleczanie".

Czarna Kucharka

Cóż, mogę tylko dodać że ten środek doskonale rozumiem...Hm... Grey_Light_Colorz_PDT_03

Jasność

Znowu nie czytam całego tematu, jeśli ktoś juz tu wspomniał o tym - wybaczcie, że sie powtarzam, ale między masochizmem a samookaleczaniem się jest istotna różnica... o_O Masochista będzie lubił się ciąć, będzie mu to dawało przyjemność, natomiast w tym drugim przypadku - jedynie chwilową ulgę, co najwyżej. Kaleczyłam się, cięłam, kłułam, do teraz to robię, kiedy najdzie mnie ochota. W takich miejscach, których nie wystawiam na co dzień na widok innych, co by nie posądzać mnie o pozerstwo. Raz potrzebuje chwilowego zapomnienia, a raz po prostu przyjemności. Proste? Mnie więc nie można pewnie ani nazwać masochistką, ani temu zaprzeczyć.

Ciemność

No widzisz a ja wciąż odbieram sobię przyjemności Grey_Light_Colorz_PDT_08

bo mam ulubione miejsca, które lubię ciąc [ a wręcz uwilebiam], przypalac itd i się powstrzymuję, bo czasami trzeba pokazać troszkę ciałka nie?

Czarna Kucharka

Dlaczego dla większości osób masochizm= cięcie się? Jest masa możliwości zadawania sobie bólu, a cięcie się uważam za naprawdę mało ciekawe.

Louis de Pointe du Lac

Jedyną oznaką tego typu zachowań u mnie jest wyrywanie sobie włosów z nosa,ucha, ale nie przez to, że to lubię, ale mnie to denerwuje. Razz

Tego typu akcje w łóżku może trochę kręcą mnie, ale z umiarem, umiarkowaniem. Wink

Błagam tylko nie przypalajcie się, nie tnijcie-to straszliwe Grey_Light_Colorz_PDT_35

Ciemność

Co kto lubi. Ja osobiście akurat upodobałam sobię cięcie się albo przypalanie. Chociaż ostatnimi czasy zaprzestałam, bo mam dużo blizn, a jednak pytania ludzi są męczące.
A jakoś nie kręci mnie chodzenie w lecie w bluzkach z długimi rękawami. Spódnice to jeszcze [ widomo długie, więc nogi zakryją]. Hm.. chociaż to też by było w pewnym stopniu masochizmem hehe Grey_Light_Colorz_PDT_01

Ansata- a wiesz dlaczego cięcie się? Bo uwielbiam widok krwi. Zwłaszcza swojej i jej smak. Zaczynam się zastanawiać czy jestem normalna hehe

Louis de Pointe du Lac

Kurcze Antivia nie rozumiem Cie-taka miła twarz,a taka mroczna duszyczka Razz

.
Tylko niszczysz siebie. Grey_Light_Colorz_PDT_38

Ciemność

Jaka mroczna?
Oj Przemo, ja właśnie dlatego ograniczam to. Nie chce być cała w bliznach, no ale mam tą słabość. Ale pracuję nad tym.

Aksamitna Mgiełka

Masochizm to osiąganie przyjemności seksualnej z bólu nie tylko fizycznego, ale psychicznego też (np. z bycia poniżanym). Zastanawiam się, ile razy jeszcze to napiszę, zanim wszyscy zrozumieją. Wink

Sama "jakaś przyjemność" z zadawania sobie bólu to jeszcze nie masochizm.

Nocny Łowca

To jak się fachowo nazywa "jakaś tam przyjemność z zadawania sobie bólu"?
Tak z ciekawości