Szczerość - Gotyk-Forum.pl

Łowca czarownic

No dla mnie szczery człowiek to taki który chocby nie wiem co się działo i chocby nie wiem jaka straszna była prawda to Ci ją powie.

Mistrz Gry

Jeżeli tak, to ja znam takich ludzi. Ale życia to oni nie mają. Czyżby zatem szczerość nie popłacała? Grey_Light_Colorz_PDT_01

Łowca czarownic

Oczywiście że nie.
Szczerośc tak jak uczciwośc nigdy się nie opłacała Grey_Light_Colorz_PDT_18

Mistrz Gry

Z takim podejściem to ja się nie dziwię, że ten świat tak wygląda Grey_Light_Colorz_PDT_03

Zmierzch

Łowca czarownic

W polityce się babram to co się dziwisz że takie a nie inne podejście do sprawy mam Grey_Light_Colorz_PDT_11

Mistrz Gry

To może właśnie przez to "polityka to bagno"? Jakby tak pokazać ludziom słuszną drogę, to być może ktoś by przejrzał na oczy Grey_Light_Colorz_PDT_03

Łowca czarownic

Neeee słuszne ideały prędzej czy później kończą przed plutonem egzekucyjnym.
Szkoda zachodu a tak przynajmniej jest zabawnie Grey_Light_Colorz_PDT_11

Mistrz Gry

A kto powiedział, że życie jest/ma być zabawne Grey_Light_Colorz_PDT_02

Zmierzch

Arthur Schopenhauer na przykład.

Mistrz Gry

No tak, przedstawiciel pesymizmu w filozofii. Też mi przykład Grey_Light_Colorz_PDT_11

Louis de Pointe du Lac

Dla mnie szczerość jest bardzo ważną cechą charakteru(;
Natomiast unikam ludzi, którym brakuje tej cechy,albo nie potrafią być takimi(;

Nowopowstały

Bycie szczerym świadczy w znacznym stopniu o tym, jak bardzo moralny i "dobry" ktoś jest lub z drugiej strony, jak niemądry jest. Podobno w nadmiarze niemal wszystko szkodzi. Jeśli ktoś jest bezwzględnie szczery to w moich oczach jest on raczej głupcem. Osobiście, (z reguły) jestem w 100% szczery albo nie mówię nic. Drobne kłamstewka pojawiają się wtedy, gdy ktoś mnie o coś pyta niewygodnego i widzę więcej korzyści (czy to dla mnie, czy też dla niego samego lub innych) w zdeformowaniu prawdy lub nawet zupełnym jej przekształceniu. "Nie pytaj a nie będę musiał kłamać" - Thelma & Louise

Jasność

Ja kłamię. Dużo, kiedy mi wygodnie, patrząc ludziom prosto w oczy. Ale kłamię tylko i wyłącznie jeśli chodzi o fakty. Dla wygody i w wypadkach, gdy gra jest moim zdaniem nie warta świeczki. Nie w poważnych sytuacjach i nie we własnych opiniach. Zawsze albo mówię co myślę, ewentualnie powstrzymuję się od komentarza. Często bywam uszczypliwa, choć to akurat ze szczerością nie musi, a może nie powinno iść w parze. Nie czuję się jednak zobowiązana do bycia miłą dla wszystkich.

Pomijając przypadek mojej złośliwej osoby wydaje mi się, że mimo ogólnych zapewnień, jaka to prawda jest ważna mało kto trak na prawdę sobie jej życzy. Koleżanka prosząc o uczciwe spojrzenie pyta "Ładnie wyglądam?". Gdy odpowiesz "Nie" jak nic obrazi się ponad połowa. Znam też takich, co za szczerość uważają właśnie złośliwość (ja przynajmniej nie mylę pojęć i potrafię powiedzieć coś miłego, dla niektórych im bardziej komuś dokopią tym bardziej są "prawdomówni").

Okłamuję matkę, gdy pyta się jak w szkole, ale swoje podglądy wyrażam zgadnie z prawdą. Staram się to robić zawsze. Jestem w końcu szczera czy nie?

Louis de Pointe du Lac

Odnoszę wrażenie, że chyba NIE Grey_Light_Colorz_PDT_22