Zagadka o muszkieterach - Gotyk-Forum.pl

Zmierzch

bo w sumie uważam za całkiem ciekawą, a nie wiedziałam, gdzie wrzucić:

proszę o nie poszukiwanie rozwiązań w internecie, bo chyba nawet nie będzie to szukanie owocne.

no, to jedziemy, miła zagadka logiczna:

Chińczyki złapały 4 muszkieterów. ale że to kwiat "rycerstwa" ówczesnej Francji, to powiedzieli, że jeśli rozwiążą zagadkę, zostaną uwolnieni. jeśli się pomylą - zginą.

rycerze zostali zaprowadzeni pod ścianę, a jeden z nich stanąć po jej drugiej stronie tak, ze nie widział towarzyszy. pozostała trójka natomiast została po szyję zakopana w piachu, jeden za drugim, w różnych odległościach od ściany, tak, ze jeden widział tylko ścianę, drugi towarzysza i ścianę, trzeci - towarzyszy (i ścianę).

muszkieterom zakazano porozumiewania się między sobą, szeptania, krzyczenia, czy innych odgłosów. i założono im czapki na głowę - 2 o jednej barwie, 2 o innej. losowo. wyznaczono godzinę na rozwiązanie zagadki. rozwiąże ją ten, który powie, jaki kolor czapki został mu przydzielony (nie widział jaką mu założyli).

dla kombinatorów: małe uwagi.
1) nie można rzucać czapkami
2) nie można się porozumiewać
3) nie można przekupić strażników
4) smsów też nie można pisać (w końcu 3 z nich jest zakopanych w ziemi! a dla dociekliwych - 4 za murem też! Grey_Light_Colorz_PDT_08

)
5) odsiecz francuskiej kawalerii nie wchodzi w grę
6) Posejdon tu nie pomoże
i wszystkie inne sposoby, jakie wam przyjdą na myśl!

szukać haczyków w treści, a nie obejścia zagadki na około! o!

Hrabia

Ten za ścianą rzuca czapką w górę, ponad mur.
Ten, który jest najdalej przed ścianą, widzi, jakie mają pozostali współtowarzysze i widząc czapkę czwartego w powietrzu widzi, jaką on ma. Mówi to Chińczykowi, wstaje i rzuca swoją w stronę muru. Ten za murem widzi, jaką miał wyciągnięty współtowarzysz, i widzi to drugi w kolejności.
Drugi zakopany widzi czapkę tego za, widzi tego przed, widział czwartego, więc wie, jaką on ma. Postępuje tak samo jak towarzysz zakopany za nim.
Teraz pierwszy powtarza to, co zrobił drugi.
Na końcu czwarty widzi, jakie mieli inni i wie, jaką on ma.

I tak - nie wspominałaś, co zrobią strażnicy, gdy zgadnie jeden z nich. Nie było mowy o tym, czy mają w tym samym momencie powiedzieć, czy mogą sekwencyjnie. I zakładam, że muszkieterowie wiedzieli, jakie kolory wchodzą w grę.

Zmierzch

zgaduje jeden. jeden podejmuje decyzję za wszystkich. rzucanie czymkolwiek nie wchodzi w grę, to zagadka z wykładu o teorii komunikacji. kolory nie grają roli, ale proszę bardzo: dwie czapki zielone, dwie niebieskie.

Twoja odpowiedź przegrywa Grey_Light_Colorz_PDT_08

Hrabia

Tylko że w mojej wersji jeden zawsze przeżyje, a Twojej to nie jest pewne.

"Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" <pac! w czoło>

edit: chwila! Jeden podejmuje decyzję. To zgodnie z moją wersją i tym, co napisałaś, wystarczy, że jeden zgadnie i wszyscy przezyją.
Ostatni widzi rzucaną czapkę, zna czapki współtowarzyszy i podaje odpowiedź. Wszyscy przeżyli Grey_Light_Colorz_PDT_09

Zmierzch

odbiegasz od tematu Grey_Light_Colorz_PDT_08

jeśli zgadnie jeden (za wszystkich), wszyscy będą wolni. jeśli jeden odważy się mówić, a nie zgadnie - giną wszyscy.

kwestia zaufania Grey_Light_Colorz_PDT_08

i sprytu.

PS. witam użytkownika z moich ukochanych Tarnowskich Gór!

Szarość Wieczorna

Zakładając że muszkieterowie wiedzą o jakie kolory chodziło
to może tak Razz

: jeżeli ten trzeci od ściany (najdalszy) zobaczy przed sobą dwie czapki np.niebieskie to będzie wiedział jaką ma (zieloną) i to powie. jeżeli muszkieterowie przed nim będą mieli czapki różnego koloru to ten się nie odzywa. Wtedy drugi od ściany mówi kolor inny niż ten towarzysz który jest przed nim (czyli który jest najbliżej ściany) dobrze? dobrze? Grey_Light_Colorz_PDT_28

Zmierzch

a skąd będzie wiedział, kiedy się odezwać?

Biggus Dickus

Ten za murem stoi, ma wolne ręce, może zdjąć czapkę.

Zmierzch

knujesz... i tyle.
nie wolno knuć.

Szarość Wieczorna

po kilku minutach - powinien domyśleć się że skoro tamten nie powiedział to nie wie.
a i jeszcze MOŻE to : ten za murem nie widzi towarzyszy, ale towarzysze mogą go widzieć? jeżeli tak to sprawa rozwiązana (ale pewnie nie...) Grey_Light_Colorz_PDT_02

Biggus Dickus

Zmierzch

Mordaszu, zatem uznaj, że owi rycerze są tak okopani, że absolutnie W OGÓLE nie mogą się poruszyć.

jutro wam odpowiem. bawcie sie, postonabijacze Grey_Light_Colorz_PDT_08

Mrok

Zmierzch

sayla miała dobry tok rozumowania w swojej pierwszej wypowiedzi, ale nie sprecyzowała, kiedy nr 3 będzie obligowany do zabrania głosu, jeśli ukłąd wygląda:
4 3 2 || 1
oczywiście, jak słusznie zauważyłaś, saylo, nie należy rozpatrywać wersji "light", gdzie numery 2 i 3 mają na łebkach te same kolory.

kombinować i oszukiwać też nie trzeba. wystarczy pomyśleć.

Biggus Dickus