[Poezja] Samotność - Gotyk-Forum.pl

+NecromanTesss+

Za pszepszeniem, ale jak sobie czytam niektóre wypowiedzi, to mi się nóż (czy raczej pióro) w kieszeni otwiera. O ile Ansata napisała rzeczywiście wnikliwą recenzję w pełnym znaczeniu tego słowa, o tyle reszta państwa zdaje się mówić o poezji jak ślepy o kolorach... Że wspomnę:

- "nie znam się na poezji..." plus dalej - lista "argumentów", z których można wysnuć wniosek, że... bez rymów wiersze nie są wierszami. Wyrzućmy więc Herberta, Szymborską, Wojaczka, Poświatowską, Różewicza i liczne grono "zagraniczników" z historii poezji, bo nie rymowali. Strąca z krzesła, niestety, nie śmieszy.

- "nowoczesne" wiersze są okropne, bo rymów nie mają... A konkretnie jakie? Bo co do grafomanii krążącej po sieci, to się zgodzę, ale... nie mówisz chyba o połowie poezji XX-wiecznej, Hauerze? Może wiersze nie są okropne, co.. trudne Grey_Light_Colorz_PDT_02

? Poza tym, co to za argument "okropne"? Okropny to może być, hm... czajnik z odpustu. Jeśli uczeń używałby takiej "argumentacji" w analizie, to bym "spałowała" z miejsca.

- Sayla, od kiedy to wewnętrzna sprzeczność est w poezji zabroniona? Dodajmy, ze zwykle chodzi o pozorną sprzeczność. Podpowiem: jest nawet środek stylistyczny sprzeczny z założenia.

- są wiersze, które tylko poziomem dosłowności różnią się od prozy, zaś budowa pozostaje wybitnie "nieliryczna". Czasem taki typ wkracza już w sferę prozy poetyckiej, jednak są też takie wiersze (nadrealiści choćby)

Za pszepszeniem, ale... Nie pierwszy raz słyszę narzekanie na czyjąś grafomanię, ale nie dziwi poziom poezji internetowej, skoro krytyka też jest na poziomie "ładny/brzydki" i "rymy/bez rymów"

I żeby nie było, że Cholerny Bachor komuś przytruwa i mędrkuje. Ale szanujący się autor na przyszłość niczego tu nie zamieści, jeśli krytykować go będą w ten sposób. Ja jestem za rozwijaniem się zjawiska poezji sieciowej, w sytuacji, kiedy ludziska na teście gimnazjalnym piszą, że Syzyf był bohaterem "Syzyfowych prac", każde pochylenie się nad słowem pisanym to kropla z kroplówki. Jednak jakość twórczości ma wiele wspólnego z jakością krytyki.

Co do krytyki wiersza, poza stosunkiem do emocjonalności, zgadzam się z Ansatą.

Druid

To ja na koniec powiem to co przedtem rzeklem i poparl hauer, wiersz bez rymow jest do niczego. No moze czasem jakies niezwykle rzadke wyjatki sie zdarza...ale to juz naprawde musi byc dobre. Zatem wszystkim domoroslym wieszczom radzilbym jednak porymowac, przynajmniej w tym bedzie jakis wysilek Grey_Light_Colorz_PDT_19

Takie me zdanie, rzeklem Grey_Light_Colorz_PDT_03

Czarna Kucharka

Wiersz nierymowany jest wbrew pozorom trudniejszy do napisania, wymaga talentu i kunsztowności, oczywiście mówię o tej uznanej poezji. (nie,nie uważam tak tylko dlatego, że są znani i nagradzani. Nie cierpię Szymborskiej dla przykładu.) Ale należy pamiętać o tym, że wartość poezji to nie tylko rymy. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Czarny Mentor

Nie wiadomo co

Wiersz jakoś zbytnio nie spodobał mi się. Za dużo chaosu...

Atropinowa panienka

abstrahując od skrytykowanej już treści mam zastrzeżenia do formy.

kolejno następujące po sobie wersy są bardzo różnej długości. o ile w swoim pisaniu sama stosuję takie zabiegi, jak stopniowe skracanie wersów w tekście, o tyle taki wersyfikacyjny chaos bardzo utrudnia czytanie.

Nowopowstały

Mnie się podoba, choć nie znam sie na poezji i na wierszach, ale czuję emocje tego utworu.