Karnacja. Jasna czy ciemna - która bardziej pasuje do gota? - Gotyk-Forum.pl

Mrok

A ja lubię jak jestem opalony. Bladość mi nie pasuje i nie za bardzo mi się podoba. No chyba że totalna biel uzyskana pudrem to tak.

Nie wyobrażam sobie żebym nie przebywał na słońcu co najmniej 20 godzin tygodniowo(przy ładnej pogodzie), a jestem za leniwy na używanie kremów do(a raczej przeciw) opalania.

Jasność

A mi się nie podoba opalenizna i ciemna karnacja. Ja mam taką... zwyczajną (?) - nie ciemną, ale nie jasną. Ale chciałabym być jeszcze troche bledsza.
Kiedyś mogłam leżeć godzinami na słońcu. Teraz nie potrafię. W ogóle nie lubię słońca.

Oczywiście nie myślę w ten sposób, że jak ktoś jest opalony to już nie ma prawa być gotem.

Półcień

E tam, nie jest ważna karnacja. Jeśli jakaś czarnoskóra osoba zafascynowana gotykiem, zechce i "gotycko" wyglądać - kolor skóry nie jest ważny. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Ja mam z natury cholernie jasną skórę i muszę na siebie uważać, coby nie spiec się na raka. Grey_Light_Colorz_PDT_08

Noc Bezgwiezdna

Mnie na szczęście słońce zbyt szybko nie łapie. Mam raczej "zwykłą" karnację. Straszna opalenizna to nie jest, ale blada też nie jestem Grey_Light_Colorz_PDT_15

Jak już wcześniej wspominałam nie ma to dla mnie znaczenia. Robienie z siebie na siłę wampira też jakoś mnie nie pociąga. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Cień

Ja myślałam, ba wręcz byłam pewna, ze na wakacjach się opalę... A tu nic (i bardzo dobrze), nawet jak się spiekłam to zaraz jakoś ta opalenizna mi schodziła i nadal jestem biała, chociaż nie mam takiej jasnej karnacji...

Nowopowstały

Może zacznę od tego, że nie jestem gotką(choć gotyk uwielbiam w przenajróżniejszych przejawach), tak samo jak nie jestem ani melalówą, ani hiphopówą, ani żadną rastawoman Cool

Choć niektórzy identyfikują mnie właśnie z gotykiem chyba przez sam kolor skóry kontrastujący z włosami i ubiór.
Ja przestałam przebywać dłużej na słońcu ( bo o opalaniu nigdy nie było mowy) jakieś 11 lat temu z powodu choroby, bez wgłębiania się w szczegóły moja skóra zdecydowanie słońca nie toleruje... a ja osobiście też nie trawie smażenia na słońcu jak skwarka.
Skóre mam hmm po prostu białą, a komentarze na jej temat są przeróżne. Często ludzie zaczepiają mnie na ulicy... w tym roku robotnicy na mój widok śpiewali coś o córce młynarza:) samochód pełen gówniarzy zatrzymał się przede mną na pasach po czym jeden z tych młodzieńców wyjrzał przez okienko i krzyknął "o Boże śmierć"na mój widok Grey_Light_Colorz_PDT_09

, że już nie wspomne o samych spojrazeniach ludzi i wytykania przez dzici palcami:) a tosunkowo niedawno jakiś gostek zaczepił mnie i się pyta "gdzie Ty dziewczyno byłaś jak słońce świeciło?" Prawda jest taka , że w domu, albo w pracy Grey_Light_Colorz_PDT_07

A najbardziej śmieszy mnie to, że ludzie chcą mnie w ten sposób obrazić, albo jakąś przykrość zrobić, a mnie to po prostu bawi i uznaje każdy taki przejaw nietolerancji do mojej skóry za komplement Grey_Light_Colorz_PDT_05

Jasność

Noc Bezgwiezdna

No właśnie EmnaAi Grey_Light_Colorz_PDT_15

I prawidłowe postępowanie. Grunt to się nie przejmować i pogodzić się ze swoim wyglądem. Każdy wygląda inaczej i to jest właśnie w świecie piękne Grey_Light_Colorz_PDT_19

Ja osobiście chciałabym być troszkę bledsza. Tylko tak, żeby nie wyglądać na chorą. Ot tak - żeby troszkę "porcelanowiej" wyglądać Grey_Light_Colorz_PDT_06

Czarny Mentor

O tak też bym chciała... Ale ostatnio kupiłam sobie podkład coby maskować pewne mankamenty i wybrałam dość jasny Grey_Light_Colorz_PDT_15

I ładnie wygląda, naturalnie. Aż mi wczoraj kolega powiedział, że wyglądam jak przebrana za dziewczynę śmierć^^ osobiście uważam, że przesadził, bo mocno blada nie jestem. Ale dla nich każda, która nie jest opalona jest blada.. więc.. Nie warto się przejmować. W sumie ostatnio cera zrobiła mi się dość blada, ale podkład kryje moje wieczne rumieńce...

Nowopowstały

MiGotko taka prawda, że w świecie gdzie dominują solarniane panienki każda dziewczyna z karnacją jaśniejszą będzie uznana za coś dziwnego i nienaturalnego (kto tu jest nienaturalny?! Rolling Eyes

)...
Porcelanowa cera, to najładniejszy komplement jaki dostałam w tym roku od mojej kierowniczki z byłej pracy, mówiła że wyglądam jak laleczka z porcelanową twarzą Grey_Light_Colorz_PDT_15

za to inne dziewczyny z ex pracy, które dowiedziały się że nie chodzę na plaże i się nie opalam nie mogły wyjść z osłupienia... stwierdziły, że powinnam w takim razie zainwestować w samoopalacz:) Ja wówczas z politowaniem poinformowałam je, że dobrze mi i bez niego Grey_Light_Colorz_PDT_15

Widzicie niech żyją mądre (pod tym względem Japonki) co chronią cere przed promieniowaniem, bo wierzą że to im zapewni piękno.. a wiele z nich naprawdę może się pochwalić urodą. Nie wiem jednak czy słyszeliscie o nowej eee subkulturze, lub modzie, bo nie wiem jak to nazwać, której sensem jest upodabnianie się do dziewczyn z zachodu, czyli solara i tlenione włosy... wyglądają wg mnie w tym wydaniu szpetnie i przerażająco, zresztą oceńcie sami [link widoczny dla zalogowanych]

Mistrz Gry

Zupełnie jakby się wysmarowała czekoladą.

Nowopowstały

Moim zdaniem jest w pewien sposób powiedziane jak kto ma wyglądać...ale nie jest tak zawsze ; ]
Ja jestem blada, i (moim zdaniem) niezbyt 'chuda' i czy to znaczy, że już odpadam z kilku kategorii?

Oczywiście, że nie

Czarna Kucharka

Nie zauważyłam,by w świecie dominowały solarniane panienki. Czy nie wrzucasz do tego wora kobiety o ciemnej karnacji bądź naturalnej opaleniznie? Naturalna opalenizna, choć subiektywnie mi się nie podoba, obiektywnie jest ładna i niektórym pasuje. Do tego całkiem pozytywnie wpływa na skóre. Nie każdemu też porcelanowy odcień skóry pasuje.

Ciemność Absolutna

zwłaszcza osobnikom o pulchnej twarzy [opalenizna jakby nie było wyszczupla odrobinę] albo problemach skórnych bo wszystkie niedoskonałości stają się wówczas bardziej widoczne. w gruncie rzeczy, uważam że jasna skóra pasuje nielicznym, wybranym można by rzec Grey_Light_Colorz_PDT_02

Czarny Mentor