Zmiany w kanonie lektur szkolnych - Gotyk-Forum.pl

Przewoźnik dusz

Stare to były czasy, ale jeszcze pamiętam o tym, że "Inny Świat" Grudzińskiego był jedną z kilku lektur (obok m.in. "Roku 1984"), z których przygotowywałem prezentację maturalną.
Słysząc o usunięciu "Procesu" Kafki z listy zdziwiłem się nieco, bo tego utworu nie miałem omawianego w szkole, co oczywiście nie przeszkodziło mi go przeczytać.
"Zbrodnia i Kara" to jedna z ciekawszych lektur jakie miałem.

Każda kolejna ekipa rządząca próbuje coś majstrować przy edukacji. Jedynym rozwiązaniem tego problemu byłoby całkowite uniezależnienie systemu oświatowego od państwa. Z tego co wiem, jedyną partią, która to postuluje jest nie mająca większych szans w wyborach [link widoczny dla zalogowanych] (Unia Polityki Realnej). Nie zamierzam oczywiście tu agitować, bo sam nie jestem członkiem tej partii, a jej program popieram tylko częściowo. Chciałem jedynie wykazać, że wybory niewiele mogę zmienić.

Mistrz Gry

Romek zmienia lektury, a poprzedni minister zmieniał cały system szkolnictwa. Nie chcę tu porównywać kto co robił i jak zrobił, ale chodziło mi o to, o czym pisze charon. Te zmiany są chyba bardziej irytujące niż faktycznie szkodliwe i niespecjalnie się tym przejmuję: ja już jestem "po", a znim moje dzieci będą na tym etapie, że będę musiał się o to martwić, to pewnie zdąży się jeszcze sporo rzeczy zmienić (sądząc po obecnym tempie reform).

Półcień

hmm..
jednak są pewne książki które znać wypada..

nauczyciel musi trzymac się programu..bo musi nas przygotować do matury..w sumie od jego zaangażowania i charakteru zależy to czy zrobi z nami tylko to co obowiązkowe, czy też wyjdzie ponad program..a niestety na to nie wystarcza czasu zwykle..

tak więc w obecnej sytuacji można śmiało stwierdzić, że za kilka lat ludzie po liceum <oczywiście nie wszyscy> nie będą wiedzieli kim był Gombrowicz..

Mistrz Gry

Kto na tyle inteligenty, to sam sięgnie. Szkoda tylko, że jednak sam będzie musiał...

Półcień

tak..tylko skąd on wyniesie tą wiedze? Że jest ktoś taki jak gombrowicz?
zresztą..załamka..

Consigliori

A ja sobie Romka w obronę tym razem wezmę. A co!

kanon lektur szkolnych mogże służyć 2 celom:
- poznaniu literatury danej epoki
- przekazaniu młodemu polekoleniu jakiegos systemu wartosci

Oba te cele sa bez wątpienia istotne. Dotychczas program lektur szkolnych realizował głównie cel nr 1. Decyzja ministra edukacji przenosi w pewnym stopniu ciężar na aspekt 2. Czy jest to zła decyzja?

Wobec całego systemu edukacyjnego stawiane są od zawsze 2 główne zarzuty:
- zbyt dużo przekazuje się w szkołach wiedzy encyklopedycznej i niepraktycznej
- szkoła nie wychowuje młodych ludzi

Decyzja o zmianie kanonu lektur jest pena próbą zaradzenia tym problemom.

Tak na dobrą sprawę należy się zastanowić co te wykreslone z kakonu obowiazkowych lektur książki dawały. Gazeta Wyborcza pisze, że są konieczne aby nie powstała "luka kulturowa u młodego pokolenia". Prawda jeswt jednak taka, ze kanon lektur był po 89 roku zmieniany wielokrotnie. Ja np nie miałem ani wymienianych przez GW "Trans-Atlantyka", ani "Fausta" ani "Procesu" ani też ani jednej powieści Josepha Conrada. Mimo to nie czuje, żebym doświadczył jakiejś wielkiej luki kulturowej. Jeżeli chciałem się z którąś z tych książek zapoznać, to robiłem to. C, którzy uznawali, że ta wiedza nie jest im potrzebna mieli przynajmniej spokój i mogkli rozwijać swoje zainteresowania.

Niektóre z wykreślonych książek z całego serca uważam za zbedne, tak jak "Cierpienia Młodego Wertera". Czytanie całości uważam za zupełnie zbedne. Wystarczy, że zostanie ona na lekcji omówiona, aby każdy wiedział co co za stwór.

Jeżeli zaś chodzi, o dodane lektury, to nie wiem, czemu panuje tu takie oburzenie. Jeżeli olbrzymia większość Polaków na pytanie "Kto jest największym Pana/Pani autorytetem?" odpowiada "Jan Paweł II"*, to chyba nie ma nic złego w tym, aby młodzież poznała jedna z jego książek. Żenujące jest to, ze tyle narodu płakało po papieżu, mówiło jak wielki wpływ na ich życie wywarł, a jego dzieł nie czytał prawie nikt.

Dodanie takich dzieł jak "Cesarz" czy "Obrona Arystotelesa zaś, chyba przeczy tezom o luce kulturowej.

Uważam, że jest całkowicie uzasadnione, że Giertych wprowadza pewien określony typ lektur. Jeżeli w spisie powszechnym 96% ludnosci deklaruje się jako katolicy*, jeżeli olbrzymia więszość ludzi mówi, że obecna młodzież nie ma zadnych wartości w życiu, to chyba należy im jakieś wartości pokazać.

Na koniec:
Artykuł się pokazał w GW, która ostanio nie jest niestety znana z tendencji do mówienia prawdy. Artykuł jest niezwykle tendencyjnie napisany, pod udowodnienie wcześniej obranej tezy. Przykład:

Mistrz Gry

Może sobie Goomish założymy temat o GW Grey_Light_Colorz_PDT_25

Consigliori

Szmaragdowa Wiedźma

odzew na decyzję men - [link widoczny dla zalogowanych]

Przewoźnik dusz

[link widoczny dla zalogowanych]

Wygląda na tro, że pan Giertych nieświadomie zrobi tym autorom niezłą reklamę. Grey_Light_Colorz_PDT_02

Consigliori

Cóż, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że reakcje na projekt, ktory dopiero bedzie poddany konsultacjom społecznym są nieco histeryczne. A wypowiedzi typu "Niech kiury maca", rzeczywiście idealnie świadczą o kulturze ludzi, których opinie Wyborcza cytuje, jako największych autorytetów w tej dziedzinie Rolling Eyes

.

Dla zachowania równowagi, wypowiedź ministra Giertycha:

Szmaragdowa Wiedźma

Święta Patologia

dajcie spokój, on wyrzuca najlepsze lektury... szkoda mi słów normalnie, jestem pogrążona w żałobie i przestaje mi się chcieć żyć w tym kraju. boję się codziennie sprawdzać newsy, żeby nie dowiedzieć się o kolejnych debilizmach...

Przewoźnik dusz

Święta Patologia

a ja bym chciała spotkać się kiedyś z Romanem, iść z nim na kawę i porozmawiać od serca na temat tego, co naprawdę w jego duszy gra.