Czy Wasz chłopak/dziewczyna musi być gotem/gotką? - Gotyk-Forum.pl

Aksamitna Mgiełka

Właśnie problem polega na tym, że odpowiedź na ten temat nie jest taka prosta, chyba że ktoś jest pewien i ograniczy ją do "tak, musi" albo "nie, nie musi". A Ty potraktowałaś pytanie tak, jakby brzmiało "czy wasz chłopak/dziewczyna musi mieć czarne włosy", stąd nie dziwię się uwagom forumowiczów. Wink

Nowopowstały

Właściwie nie musi, ale... dobrze byłoby, gdyby słuchał podobnej muzyki i miał podobne zainteresowania. O czym miałabym gadać np. z fanem hip-hopu?

Driada

Fan hip hopu też człowiek. Też ma jakieś zainteresowania. Prócz muzyki jest jeszcze wiele innych tematów Grey_Light_Colorz_PDT_19

Nie wiadomo co

Okej, okej. Chodziłam z fanem Disco Polo i powiem Wam szczerze, rozmawiać nei było o czym. A jak puściłam mu In Flames to się na mnie wydarł ==' nie znoszę takich 'różnic'. jednak mój facet musi mieć ze mną... dużo muzycznych zbiezności

Nowopowstały

Irracjonalna, wiem i przecież nie wykluczam takiej możliwości, jednak fajnie byłoby móc pójść z ukochaną osobą np. na koncert, a tak... byłoby to raczej niemożliwe. Chociaż właściwie... "jak kocha to pocierpi" Laughing

.

Nie wiadomo co

koncerty to mały pikuś [i tak u nas w miescie same wsiurskie są.]
ale rozmowy... nie lubię gadać z kimś o 'niczym', konkrety, konkrety!

Ciemność

Oczywiscie nie musi być, ale wolałabym by słuchał/słuchała podobnej muzyki do nmie. im więcej nas by łączyło tym lepiej. Inna sprawa,że mi sie nie podobają "normalni" faceci i "normalne" dziewczyny (no raz był wyjątek, bo podobała mi sie taka jedna, co disco i pop słuchała, ale oczywiście chciała mnie zmienić).

Noc Bezgwiezdna

Właśnie to jest zagrożeniem... Taki fan np. disco polo może usiłować zmienić swoją drugą połówkę przestawiając ją "na swoje kopyto". W ten sposób "by się przypodobać" można tę drugą połówkę przestawić o 180 stopni,a wtedy ona przestania być sobą... To jest groźne w tego typu związkach jak dla mnie... Ale brak wspólnych zainteresowań też może prowadzić do kryzysu związku...
Ja bym chciała, żeby mój chłopak był Gotem, miał hopla na punkcie podobnych rzeczy co ja mam i by miał też swoje zainteresowania... No, bo chyba na tym też polega związek, by poznawać zainteresowania drugiej osoby i je akceptować Grey_Light_Colorz_PDT_19

Mistrz Gry

Ale gdy to gotka próbuje zmienić faceta to jest w porządku?

Noc Bezgwiezdna

Właśnie nie. Grunt to to, żeby akceptować tę drugą osobę taką jaka jest. Można jej zaproponować wyjście na jakiś koncert czy coś, ale nie można mu nakazywać: "Przestań słuchać disco polo, bo to obciach". Właśnie dlatego takie związki nie zawsze mają szansę, by przetrwać. Ale ja znam osobiście przypadki, w których było to możliwe Grey_Light_Colorz_PDT_19

Mistrz Gry

Trochę dziwne, że muzyka stanowi dla tylu osób aż tak ważny element udanego związku...

Noc Bezgwiezdna

Wiesz... z pewnością jest to ważne, może nie aż tak bardzo, ale jednak tak... Smutno by mi było, gdyby mój chłopak nie chciał ze mną pójść do filharmonii, bo nie lubi "zawodzenia na skrzypcach"... Zresztą - u mnie niemal non stop leci jakaś muzyka i nie byłoby fajnie, gdyby cały czas wyłączał mi magnetofon...

Cień

Jedno to akceptowanie muzyki, ok, ale nie udawajmy, że to, jakiej się słucha muzyki, nie świadczy o człowieku.
Nie mówię tu o "wartości" człowieka, ale o pewnych zachowaniach, cechach.

Jasność

Hmm... ale często z danym gatunkiem muzycznym wiąże się jakaś otoczka.
Często ludzi preferujących takie same dźwięki łączy coś więcej, oprócz samego faktu słuchania takiego, czy innego zespołu.