Przyjaciele gotha? - Gotyk-Forum.pl

+NecromanTesss+

Ujmując wsyćko razem: takie pytanko: Czy osobnicy mający przyjaciół z klimatu doceniają ten fakt, jako szczególnie szczęśliwy? I czy Ci, którzy takowych nie mają - odczuwają ten brak jako dotkliwy?

i jeszcze jedna kwestia: otóż nie raz padło stwierdzenie, że goci są specyficznie wrażliwi. Czy w takim razie związek (przyjacielski, partnerski, etc.) dwóch członków sub. gotyckiej - jest bardziej burzliwy i narażony na zerwanie niż jakikolwiek inny? Oraz - jaki "typ" dominuje wśród gotek?Wrzucam wszystko do jednego wora, bo niwim gdzież by to wkleić Smile

Bad Girl Straight to video

Ciemność

Taaaa. U mnie to zbiór metali, jeden polityk honoru. Oczywiście niezidentyfikowani też się trafią Grey_Light_Colorz_PDT_15

Jeśli chodzi o gotów to jest jedna dziewoja, ale niestety nie z mojego miasta:( Ogólnie taki zlepek.

Nowopowstały

J mam paru kumpli co sluchaja gotyku i metalu ale wygladaja normalnie. I tak do konca nie wiedza o co chodzi. Troche brak mi takiego towarzystwa ktore naprawde rozumie i zyje ta muzyka. W ogole w Elblagu chyba nie ma gotow, jest paru metali, drechow i od zawalenia blokersow. Trzeba uważac ktoredy sie chodzi.

Ciemność

Półmrok

Co do moich znajomości ... w sumie nadal są świeze, nie chce mi się klasyfikować ich jako got, punk metal ... tylko uogólnie ... wszyscy słuchają ostrzejszego brzmienia + czasem doatki typu new age czy ambient. Punk metal, czy got na rockotece potrafią przy tej samej muzyce trząść łbem tak samo dobrze ^^. A no bym zapomniał, mam tez starego dobrego kumpla ktory słucha hip-hopu, a ostatnio jak do mnie wpadl to razem zachwycalismy sie jazz`ową muzyką ^^ Dokładnie albumem "Va - afrika underground jazz funk and fusion" ^_^. po prostu kumpel potrafi docenić dobrą muzyke, choć na codzien woli słuchać czegoś innego.

Półcień

Ja nie mam specjalnie jakiś przyjaciół. Mam dwie takie koleżaneczki metalówy co to się razem zawsze trzymają, takie papużki nierozłączki.
Mam jeszcze koleżanke, która inteligencją nie grzeszy, ale jest miła. Jets to taka typowa blondynka, co to zamiast metal mówi metalista. ech... a tak na codzień to nie mam nikogo z kim mogłabym pogadać.

Nowopowstały

Całkiem podobnie mam. Koleżanki idą za modą - My Chemical Romance, Panic!, Fall Out Boys, Linkin Park i tym podobne. Nie powiem, że nie są sympatyczne (niektóre), ale to zabawne kiedy gotyk komentują "Jezus Maria" choć nigdy słyszały nawet gotyckopodobnej muzyki Evil or Very Mad

. Tak więc na co dzień nie mam żadnej osoby wśród koleżanek szkolnych, z którymi można by było normalnie porozmawiać i rozumiałyby mniej więcej o czym mówię Grey_Light_Colorz_PDT_19

.

Szkarłatna Róża

takich, którzy słuchają gotyku, to mam tylko w necie. w realu znam 2 osoby, które słuchają rocka i jedna metalu. a reszta to zwykli ludzie ;0

Nowopowstały

Półcień

Well... Sensei jak to bywa z dziwnymi personami, przyciąga do siebie naprawdę różnych ludzi. Głównie mniej lub bardziej nienormalnych. Najbliższy mój krąg - brygada Xymoxa, to istna muzyczna mieszanka. Mam tu miłośniczkę Mozarta, jest nawet punk i metal, ale reszta to ludzie, których skutecznie psuję muzycznie, którzy uwielbiają to, co Sensei im podaje, ale... gotami nie są. Mam też bliższych znajomych-gotów. Ale... to są takie znajomości sezonowe (jedni na sezon do picia, drudzy na sezon do dołowania się) i mimo wszystko najlepiej czuję się ze swoimi "różniastymi kriczersami". Uroczo razem wyglądamy *___*

DarkMirror

A ja was wszystkich zagnę! Nie mam znajomych! Grey_Light_Colorz_PDT_02

Narzeczona wampira

Ja z mojego naturalnego otoczenia nie znam NIKOGO kto by słuchał gotyku. Natomast mam wiele interenetowych znajomych, którzy są gotami i to mi w zupełności wystarcza Grey_Light_Colorz_PDT_08

DarkMirror

Bardzo podobnie występuje u mnie Grey_Light_Colorz_PDT_02

Silvaticus Cruor

Przyjaciele? Mam! Muszę się poszczycić! Mam przyjaciółkę z którą o wszystkim mogę porozmawiać, wszystko zrobić i posłuchać muzyki. Każdej! Grey_Light_Colorz_PDT_19

. Od metalu, przez rock, po klasyczną i pop Grey_Light_Colorz_PDT_09

. Jesteśmy jak siostry. Zawarłyśmy pakt krwi. Podpisałyśmy umowę, która ma być złożona w naszych trumnach! Dokument wisi na ścianie u mnie w pokoju. Kocham ją. Nigdy jej nie opuszczę. Ale poza tym, mam sporo znajomych i nie mam problemów z nawiązywaniem nowych znajomości. Ostanio poznałam sporo nowych ludzi z klimatu, więc mam z kim się spotykać i gdzie bo miejscówka też całkiem, całkiem. Wracając do tematu przyjaciele. Niziołek to mój największy skarb. Pozdrawiam Cię kochanie :*.