Dobry pedofil? - Gotyk-Forum.pl

Nie wiadomo co

Hmm... Amonaria - zgoda. Moim zdaniem to tacy ludzie to właśnie - do poobrywania... Grey_Light_Colorz_PDT_18

Consigliori

Nowopowstały

"dobra pedofilia", może jeszcze "dobry faszyzm" , "dobry rasizm", "dobry kanibalizm" . Wszystko dobre ale tylko dla jednej strony. Po co płakać nad mordercą, skoro to ofiara potrzebuje pomocy?

Dobry pedofil to martwy pedofil.

Szarość Wieczorna

Pozwolę sobie zacytować moje stanowisko w tej sprawie:

Ciemność Absolutna

dla mnie absolutnie nie ma czegoś takiego jak dobry pedofil. pedofilia jest patologią, jest rzeczą nienormalną. nie ma odmiany lepszej i gorszej.

Driada

"Chcą uczynić pedofilię przedmiotem publicznej debaty i mieć prawo do adopcji dzieci." Co?! No chyba komuś padło na mózg.

Nie ma dobrej pedofili. Nie ma też podziałów na lepszą i gorszą. Tu przedmiotem jest dziecko, któremu robi się krzywdę i fizyczną, i psychiczną. I jakoś nie widzę tu dobrych stron.

Consigliori

Tyle, że oni twierdzą, że ów "dobry poedofil", to podofil, który tej właśnie fizycznej krzywdy dziecku nie robi. Powiedzmy - pedofil platoniczny.

Mimo całej obrzydliwości zjawiska, muszę sie zgodzić z tym, że taki pedofil jest niewątpliwie lepszy, od takiego, który rzeczywiście swoje fantazje seksualne realizuje na nieletnich.

Zmierzch

Ale nawet taki "platoniczny pedofil" to już potencjalne zagrożenie dla dziecka. Bo na odległość trzyma go... ja wiem? Może wstyd i poczucie przyzwoitości? Niepewny hamulec z tego kręgosłupa moralnego.

A ci zwyrodnialcy co dopuszczają się stosunków z dziećmi - skalpel i kastracja. Der kropka.

Consigliori

Obawiam sie, że potencjalne zagrożenie to trochę mało, by uzasadnić ściganie takiego człowieka.

Prawdopodobnie każdy z nas ma jakieś instykty, które realizowalne by spowowadały śmierć, kalectwo fizyczne czy psychiczne drugiej osoby, że o stratach materialnych nie wspomnę. I każdego z nas powstrzymują te same rzeczy, które powstrzymują tych "dobrych pedofili" przed realizacją swoich fantazji - to o czym wsponiałaś i obawa kary.

A gdy ktoś zaczyna już realizować swoje pedofilskie zapendy i odpowiednie służby go dorwą i ktoś jakoś rozpuści pod celą za co delikwent siedzi (zawsze jakoś ta informacja przecieka Evil or Very Mad

). To ów dekwelikwent ma przed sobą dość krótkie, choć niezwykle intensywne życie.

Zmierzch

Nie mówię, że prześladować. Leczyć. To przeciw naturze jest.

Atropinowa panienka

tylko... jak zachowa się typowy człowiek dowiedziawszy się, że sąsiad/współpracownik/pracownik się 'leczy'? sądzisz, że nie pojawią się elementy prześladowania? nie bronię pedofilii, w żadnym wypadku. niemniej faszerować lekami należy ostrożnie.

Zmierzch

Pewnie tak samo, jak w wypadku mariażu z 12-latką lub (lepiej) 12-latkiem. Bo mają takie pomysły. Jak to dobrze że nie dotarła ta fala do Polski...

Leki są raczej na ogłuszenie, kluczowa musiałaby być terapia, co w Polsce jest niemożliwe. U nas nadal ładuje się w tyłek Fenactil, zamiast rozmawiać jak człowiek z człowiekiem.

A gdyby tak jeszcze wszystkie mniejszości seksualne poczuły się nagle dyskryminowane i zaczęły 'domagać się swych praw'? Tolerancji, legalizacji związków etc.? Byłby niezły syf. Np. tacy nekrofile mieliby związki co najmniej nietrwałe... Fuj.

Wujek Samo Zło

A ja jestem za kastracją pedofili. Konsekwencją takiego zabiegu powinien być znaik popędu seksualnego, który "platonicznym" pedofilom za bardzo nie zaszkodzi, a tych bardziej empirycznych unieszkodliwi. Proste, tanie i jednorazowe.

Zmierzch

Się zgadzam się w pełnej rozciągłości (wiem że się powtarzam)...

Aksamitna Mgiełka