Humor - preferowany czarny i niesmaczny - Gotyk-Forum.pl

Święta Patologia

dzie Jańtoś nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka.
Wchodzi do chaty i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona Bacy leżą nieruchomo
w łóżku z otwartymi oczami, światła pozapalane, w domu cisza grobowa.
Facet się trochę wystraszył, ale zaraz pomyślał, że skoro bacowie nie żyją
można coś ukraść z domku. No wiec zwinął magnetowid i ruszył z nim na szlak.
Po chwili przypomniał sobie, że widział tez fajny telewizor i wrócił po tenże.
Bacowie dalej leżeli bez reakcji.
Uciekając z TV i VCR pomyślał, ze ta Bacowa to całkiem spoko babka i można
by ją jeszcze.... Wrócił wiec do domku, zrobił swoje i poszedł w długą.
Po chwili Bacowa odzywa się do Bacy:
- Te, Józiek, to ze łon ukrod wideło to nic, to ze ukrod telewizjor to nic,
ale ze mie wyobracoł, a ty nic, to już są scyty!
A Baca na to:
- Ha, ha, ha - pierso sie łodezwała! Gasi światło!

***

Przychodzi facet do jasnowidza. Puka.
- Kto tam?
- Pierdolę takiego jasnowidza.

***

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- John i ja rozwodzimy się.
- Dlaczego?
- Czujemy, źe instytucja małżeństwa została zniszczona przez bezbożne, homoseksualne, antyrodzinne organizacje... Jaki więc ma sens?
- ...
- Poza tym John uciekł z opiekunką do dzieci.

***

Wycieczka w elektrowni atomowej obserwuje przez grubą szklaną ścianę jak dwóch gości w ciężkich kombinezonach taszczy jakiś pojemnik. Jeden z uczniów pyta przewodnika:
- Proszę pana, a co będzie, jak ci panowie upuszczą ten pojemnik?
- E, nic.
- To po co oni tacy ostrożni?
- Może wyrażę się jaśniej: w promieniu jakichś 100 km to nic nie będzie.

***

Świt. Słonko ledwie wstało.
Wieś Babianka, niedaleko Ostrowa Lubelskiego. Chatynka, a w chatynce ludziska.
Nagle zamuczała krówka.
- Ooooo – mówi matka. – Mućka muczy... Pewnie jej się byka chce.
- Kokokoko... – słychać gdakanie.
- Ooooo... – mówi matka. – Kurka gdacze... Pewnie jej się koguta chce.
- Yeeeeeahhhh – przeciąga się Mariola.
- Ooooo... – mówi matka. – Nie wyspałaś się córuś?
- Taaa... k**wa... Mućce chce się byka, kurze koguta, tylko ja się nie wyspałam

***

i to na razie tyle. chcecie więcej?

Sombre and Romantic

Dwaj Polacy pojechali do Zurychu i chcieli zabalować w burdelach. Ale chcieli wydać się światowymi i na wszystkie propozycje burdel-mamy odpowiadali:
- Znamy, to stare (itp.)
W końcu trochę bardzo zdenerwowana zaprowadziła ich na strych, gdzie z brudnej pościeli podnosi się bezzębna, bez jednego oka starucha
- Seks ze starszymi osobami? - Stare...
- A w oczodół próbowaliście, chłopcy?

Przewoźnik dusz

Kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta:
-A co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
-Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świecę za darmo.
-Acha...
Po chwili namysłu:
-A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
-Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo.
-Aaa...
Myśli myśli i .... w końcu:
-A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
-Wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam ch*ja na kontrolę...
------------------------------------
NEW
Premier Donald Tusk zwołuje radę ministrów do swojego gabinetu i mówi do zgromadzonych ministrów.
- Mam tutaj 4 przyciski czerwony, żółty, niebieski i zielony:
- jak wcisnę przycisk czerwony to na drogach nie będzie wypadków i będzie 3000 km autostrad
- jak wcisnę przycisk żółty to 3 miliony emigrantów wróci do Polski i przyjadą
lekarze z zachodu żeby pracować w naszych szpitalach
- jak wcisnę przycisk niebieski to nie będzie podatków a wynagrodzenia wzrosną o 200%
- jak wcisnę przycisk zielony to nie będzie przymrozków i susz i jabłka i inna żywność już nigdy nie będzie drożeć

W tym momencie przerywa mu minister rolnictwa z PSL i mówi - a u nas w Ciechanowie to była babcia Józia, co miała 4 nocniki w przedpokoju - czerwony, żółty, niebieski i zielony.
- No i co? No i co? - pyta Donald
- I zesrała się na schodach...

Hrabia

Autentyki

Student dostał zadanie obliczenia wyznacznika jakieś macierzy 50x50, głównie zera i małe liczby. Tradycyjnie, nie wiedział jak się za to zabrać. Żeby nie oddać pustej kartki napisał coś takiego: "Niestety, nie jestem w stanie znaleźć wyznacznika tej macierzy, ale widzę wiele zwierząt futerkowych", i tak połączył elementy macierzy kreskami, że wyszedł mu królik Grey_Light_Colorz_PDT_15

Znowu studencki, tym razem z AGH. Do rozwiązania jakieś równanie, którego rozwiązaniem była spirala w przestrzeni. Student nie wie, jak za to się zabrać. I żeby nie oddać pustej kartki narysował wielkiego grzyba, napisał "Lepszy rydz niż nic" i oddał kartkę. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Msza w osiedlowym kościele. Ksiądz chodzi z mikrofonem i zadaje dzieciom różne pytania. Tym razem spytał się, w kogo wierzyli apostołowie, zanim poznali Jezusa. Tłum rąk, ksiądz podchodzi do jakiegoś chłopczyka.
-No, to w kogo wierzyli apostołowie zanim poznali Jezusa?
-W Szatana!
Grey_Light_Colorz_PDT_04

Koniec autentyków

Do pokoju światowej sławy 60 letniego profesora logiki przychodzi student logiki, który ma coś zaliczyć, sprawa życia i śmierci. Oddaje indeks i mówi:
-Panie profesorze, mam propozycję - zadam panu pytanie. Jak pan odpowie, wyrzucacie mnie z uczelni. Jak pan nie odpowie, wpisuje mi pan bez pytania 5.
Profesor, autorytet w dziedzinie logiki, zgodził się.
I student zadaje pytanie:
-Co jest jednocześnie legalne, ale nielogiczne, logiczne, ale nielegalne oraz nielegalne i nielogiczne?
Profesor myśli, myśli...Nie wie, wpisuje 5 do indeksu. Student wychodzi, wchodzi następny. Profesor zadaje mu to samo pytanie. A on:
-To bardzo łatwe. Legalne ale nielogiczne jest to, że 60-letni facet ma 22-letnią żonę. Logiczne, ale nielegalne jest to, że ta żona go zdradza z młodszym facetem. A nielogiczne i nielegalne jest to, że ten dziadek wpisuje kochankowi swojej żony bez pytania 5 do indeksu.