Ubrania - Gotyk-Forum.pl

Szmaragdowa Wiedźma

problem polega na tym, iż w gotyku bardzo łatwo stać się ofiarą mody... imprezy typu castle party, mera luna czy wave gotik treffen, skupiające duże ilości gotów są idealnym miejscem, by zwrócić na siebie uwagę, pokazać się... tak więc uczestnicy festiwali, prześcigając się w wymyślności swych strojów, brną coraz głębiej w kontrowersyjność... a to, jak widać, kończy się różnie...

Nowopowstały

tak na pierwszy rzut oka, różnica między tymi lolitami wygląda mniej-więcej tak: [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] . europejska lolitka kojaży się bardziej z panną Haze z powieści Nabokova a japońska lolita nie ma być wyzywająca, tylko elegancka i urocza.
co do samej Japonii - poza lolitami, za innymi subkulturami średnio przepadam. jakoś mnie po prostu nie zainteresowały. podobnież jest z muzyką : kopletnie nie rozumiem , o czym śpiewają i brzmienie języka jakoś mi nie pasuje ^^'''. ale żeby zrozumieć dzisiejszą modę na Japońskich ulicach... trzeba po prostu poczytać. zaraz znajdę link do jakiegoś artykuliku, który to w miarę po krótce przedstawia . oj , nie mogę znaleźć. w każdym razie, chodzi o bunt przeciwko tej całej uniformizacji. niestety, nie mogę znaleźć w swoim linkowym bałaganie fajnego artykułu na ten temat Grey_Light_Colorz_PDT_46

w sumie co do tematu cyber vs classic to można powiedzieć 'de gustibus non est disputandum' . ja miałam w sumei śmieszna sytuację... na początku, jak się zainteresowałam subkulturą gotycką i zobaczyłam cyber, to mi się to nie spodobało 'faceci w lateksowych spódnicach...przecież to żałosne...' ale... pod wpływem mojej Mamy, której się to jak najbardziej spodobało (w moim wieku Punkówą była) powoli zaczęłam się do tego przekonywać... aż zaczęło mi się to podobać. sama też na codzień bym się w to raczej nie ubrała (chyba że od czasu do czasu, albo na imprezę) , bo lepiej jednak czuję się w klasyku i lolitach. ale na zdjęciach w cyberze fajnie wychodzę Grey_Light_Colorz_PDT_03

edit:

ja na codzień brnę w kontrowersyjność... chociaż w swoim stroju, w sumie nie jestem kontrowersyjna, a raczej...elegancka. nie noszę w prawdzie gorsetów na codzień, ale stroić się lubię (cóż, taka moja natura) a gotyk jest idealnym 'polem do popisu' dla moich...hmm... kreatorskich zapędów Grey_Light_Colorz_PDT_03

a co do castle party... to jest właśnie w tym fajne... może i jest to wyścig snobów, kto jest bardziej 'thróó' ... ale wygląda to wszystko fajnie Grey_Light_Colorz_PDT_03

aczkolwiek nie zazdroszczę tym wszystkim, c tego lata siedzieli na CP w lateksach... to już faktyczie 'lekka' przesada ^^'''

Nowopowstały

Zgadzam sie ze za pare lat nastapi pewnien rozłam w sybkulturze gotyckiej.....
NIestety nie mam zbyt duzego kontaktu z gothów, jednak mysle ze niektóre stroje zwykłych, wytapetowanych i wymalowanych panienek które czesto mozna spotkać da sie podciągnąć pod goth lolite, jednak na pytanie czy są gotami odpowiedzą twierdząco , to szczerze watpie Grey_Light_Colorz_PDT_46

Malk Content

klony otaczają nas zewsząd...

WIDMO ADMIN

dlatego uważam, ze lepiej szperać po lumpexach i szukac czegoś czego nie mają inni, a nie kupowac przez net (wydając przy tym mnóstwo kasy)

Malk Content

ja tam wolę szukać w indyjskich, bo w lumpeksach są dziwni ludzie, którzy dziwnie pachną Grey_Light_Colorz_PDT_26

Nowopowstały

Jestem zwolenniczką sklepów indyjskich jak i lumpeksów..Jednak zastanawiam się nad jedną kwestią, która jest poruszona w pierwszym poscie. Jak wielu z nas uwaza sie za gothow jednak tak sie nie ubiera Grey_Light_Colorz_PDT_25

La Figlia Della Tempesta

Ja na przykład. Ubieram się po swojemu, choć lubię trochę do stylu gotyckiego nawiązać.

WIDMO ADMIN

ja tez, bo raz wyskocze w moro, raz w koronkach a raz jak zwykły człowiek Grey_Light_Colorz_PDT_19

Consigliori

I ja się w sumie pod tym podpiszę. Różnie to (bardzo róznie) z moim ubiorem bywa.

Nocny Łowca

Ubiór? Czarny. Prosty.
Nie rzucający się w oczy.
Czarne buty. Czasem glany, czasem bundeswery. Częściej nawet te drugie, bo z niczym się nikomu nie kojarzą.
Czarne jeansy albo czarne bojówki (jeśli bojówki, to w wersji vintage)
Czarna koszula, czarny golf albo czarna bluza z kapturem.
Ciemne okulary.
Czarna czapka z daszkiem (i ostatnio napisem Assasins Guild Grey_Light_Colorz_PDT_15

Od wielkiego dzwonu trochę srebra: sygnet z drutu kolczastego, dość wąska srebrna obrączka z motywami okultystycznymi i solidna klamra przy pasie (ostatnio grzechotnik).

W sumie nic specjalnego. Przyjemny czarny ubiór, w sam raz do tego żeby usiąść gdzieś i obserwować, samemu będąc nie zauważanym.

Nowopowstały

heh mój ubiór zalezy od nastroju zazwyczaj wyglądam normalnie....a czasem nie,, co prawda przewazają czarne stroje...lecz niestety musze o nie ,, walczyc,, z rodzinką ale powoli akceptują Grey_Light_Colorz_PDT_03

... na razie spokój mam zobaczymy co bedzie potem

Biggus Dickus

Malk Content

Zima zapanowała, a ja zważywszy na reakcję społeczeństwa na moje czarne jeansy (jedyne) i czarny sweter, w spódnicach 3/4 z halką. Rajstopy i zakolanówki to konieczność, ale cóż...

Uwielbiam zime... w czarnym, długim płaszczu z kapturem wyglądam jak...ach, tuś jest koso...

Szmaragdowa Wiedźma

ja z kolei nie cierpię... bo wszystkie [czyt. 2 pary] spodnie czarne mam przydługawe i po krótkiem spacerku mokre są po same kolana... Grey_Light_Colorz_PDT_46