Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Psychologia i socjologia   ~   Trudne relacje z rodzicami [wydzielony]
Antivia
PostWysłany: Sob 20:27, 06 Wrz 2008 
Ciemność
Ciemność

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica


Te trudne relacje przeważnie mają swoje przyczyny. A to dziecko niewłaściwnie się zachowuję, a to ordzice mają złe podejście. Tyle, że często bywa tak iż ludziom trudno dojść do kompromisu, bo albo jedna strona wykazuje checi, albo żadna. Czasami ludzie są zbyt uparci; czasami rodzice wychodzą z założenia, że to ONI mają ZAWSZE racje, bo są starsi, bardziej doświadczeni. Z kolei młodzież (bo chyba w tym temacie nie rozpatrujemy przypadku 3 letniego dziecka) też mogłaby się zastanowić nad swoim postępowaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roseline_Remana
PostWysłany: Sob 21:01, 06 Wrz 2008 
Noc Bezgwiezdna
Noc Bezgwiezdna

Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy


Tylko, że młodzież nie zawsze konsekwentnie do wszystkiego podchodzi. Czasem uważa, że jak później sobie do domu wróci to nic się nie stanie i następnym razem rodzice będą się spodziewać późniejszego powrotu i nic nie powiedzą. Ale nie zawsze jest tak kolorowo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antivia
PostWysłany: Sob 21:03, 06 Wrz 2008 
Ciemność
Ciemność

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica


I dlatego są kłótnie. Ale to jest właśnie to- beztroska. Kłótni w rodzinie się nie uniknie Grey_Light_Colorz_PDT_15 Zawszę będą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MiGotka
PostWysłany: Nie 11:18, 07 Wrz 2008 
Czarny Mentor
Czarny Mentor

Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec Kujawski


Zawsze były, są i będą. Chociaż myślę, że przy odrobinie chęci można będzie wywalczyć jakieś pozwolenia przez pójście na kompromis z rodzicami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roseline_Remana
PostWysłany: Nie 18:42, 07 Wrz 2008 
Noc Bezgwiezdna
Noc Bezgwiezdna

Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy


Tylko, że nie zawsze obie strony chcą kompromisu.
A zresztą - co ja mogę o tym wiedzieć? Mi się z rodzicami układa całkiem nieźle, czego każdemu z całego serca życzę Wink Tak więc - róbta co możeta Grey_Light_Colorz_PDT_03


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MiGotka
PostWysłany: Nie 20:24, 07 Wrz 2008 
Czarny Mentor
Czarny Mentor

Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec Kujawski


O tak. Teraz też całkiem dobrze nam się układa, ale nie zawsze jest tak kolorowo. I tylko niech dwie osoby chcą dążyć do pojednania to dadzą radę Grey_Light_Colorz_PDT_15

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cichociemna
PostWysłany: Nie 20:33, 12 Paź 2008 
Nowopowstały
Nowopowstały

Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Dla mnie relacje z rodzicami kończą się na relacjach z mamą, bo ojciec, mimo że nic do niego nie mam i nawet powoli zaczynam odczuwać coś na kształt sympatii (chociaż zajęło mi kawał czasu), zbytnio się moim wychowaniem ni interesował - nie przypominam sobie ani jednej sytuacji, w której podniósł by na mnie głos. Za to mama spokojnie to nadrabiała - wybuchowy charakter, nieciekawe, naprawdę paskudne przejścia oraz lata spędzone (i w dalszym ciągu spędzane) w szkole w roli nauczycielki robią swoje. Z tym że ona najpierw zapiekli się, nawrzeszczy, obrazi się, ale każda, nawet największa kłótnia kończy się rozmową, ewentualnie monologiem, w którym przedstawia swój punkt widzenia, rozsądne argumenty, żale, pretensje, żądania. Czasami wolałabym, żeby tak nie postępowała - obstawianie przy swoim ze świadomością, że rani się osobę tobie najbliższą i że sprawia się jej przykrość jest uczuciem parszywym, w szczególności, gdy człowiek zda sobie sprawę, że jej stanowisko wcale nie jest takie nieuzasadnione.

Jedyne problemy, jakie moja mama ze mną ma, to częste podnoszenie w stosunku do niej głosu (ale czego, do cholery, się spodziewała, od dziecka na mnie pokrzykując Grey_Light_Colorz_PDT_50 agresja budzi agresję, jak już ktoś słusznie wspomniał ) i bałagan - wejście pedantki z rodowodem do jaskini bałaganiary z krwi i kości raczej happy endem się nie kończy.

Zostałam uderzona jeden, jedyny raz i to w taki sposób, że bólu fizycznego nie poczułam, raczej niesamowitą frustrację, wściekłość i chęć rozerwania jej na kawałki (byłabym w stanie jej wtedy oddać. naprawdę). Jednak gdy emocje opadły, zostałam przeproszona i doskonale zdawałam sobie sprawę, że ten policzek zabolał dziesięć razy bardziej i bolał jeszcze długi czas ,,po'' moją mamę, niż mnie, więc uznałam, że takie zdarzenie nie miało nigdy miejsca.

Do papierosów czy innych używek mnie nie ciągnie, żadnych problemów na tej płaszczyźnie nie mam i raczej mieć nie będę. Uczę się dobrze, z domu za często nie wychodzę, a gdy wychodzę, to zwykle wracam o ustalonej godzinie, generalnie aniołek ze mnie Grey_Light_Colorz_PDT_02 A z alkoholem zawsze było tak, że już jako brzdąc dziadek dzielił się za mną porcją piwa, cała moja rodzina najchętniej zaczęstowałaby mnie wszelakimi trunkami na śmierć, więc gdy mam ochotę wypić coś mocniejszego, po prostu idę do mamy, wyznającą zasadę, że woli, bym próbowała w domu, niż w jakiś krzakach na imprezie, i kłopot z głowy. I rzeczywiście, nie wyobrażam sobie picia gdzieś po kątach na wycieczkach szkolnych, co z zapałem uskutecznia duża ilość moich rówieśników Grey_Light_Colorz_PDT_08.

Poza tym, jakiekolwiek rzeczy bym o mamie w złości nie mówiła, to i tak pozostanie ona osobą, z którą dogaduje się najlepiej i w której mam silne oparcie, bez względu na wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 8 z 8
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna  ~  Psychologia i socjologia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach