Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Psychologia i socjologia   ~   Trudne relacje z rodzicami [wydzielony]
Ofelia
PostWysłany: Nie 0:20, 17 Sie 2008 
Szarość Wieczorna
Szarość Wieczorna

Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Toruń


Ja nigdy nie miałam problemów typu nie mogę wyjść nie mogę się tak ubierać. To są problemy błahe. Nie byłam nigdy zbuntowanym nastolatkiem. Problemy czasem tyczą innej sfery. Ja na przykład po prostu nienawidzę swoich rodziców za to co mi robią. Ojciec chla i ma mnie w dupie a matka woli swojego faceta, kradnie mi alimenty a mieszkać muszę u babci żeby mieć warunki do nauki i jakoś jestem normalna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frustra Saeva
PostWysłany: Nie 0:27, 17 Sie 2008 
Zmierzch
Zmierzch

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa


zgodzę się z Madlene, częściowo.
rozumiem, że niektórzy mają ciężkie dzieciństwo, ale według tych-niektórych, owa "ciężkość" przejawia się tym, że nie mogą wracać o świcie, chlać przed blokiem i palić w kuchni, podczas krojenia chleba. a jak ukradkiem wyrzucą popiół do doniczki na parapecie, to jest wielka awantura.

tylko że, moje zbuntowane dzieciątka, takie opinie "ofiar" są trochę bez sensu. a dlaczego? bo na przykładzie założycielki tematu widzimy opinię tylko jednej ze stron. o rodzicach nie wiemy nic, tylko tyle, że można nimi manipulować, jak się tupnie nóżką. tylko skąd mamy wiedzieć, że problemy naprawdę są taaaakie wielkie? równie dobrze, dla zdesperowanego buntownika rozkaz "posprzątaj swój pokój, bo babcia przyjdzie" może być brutalną próbą ingerencji w prywatność, niezależność, wolność etc etc. a jak takie "podłe, bolszewickie rozkazy" pojawiają się częściej "nie wrócisz do domu nocnym autobusem", "nie możesz pić koniaku", "wyprowadź psa na spacer", to już rodzice są złem wcielonym.

piękne wyznania. tylko po co to komu. egzaltacja przestała być modna.

BTW, bo zapomniałam.
nadal czekam na odpowiedź, co fleur robi w pubach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frustra Saeva dnia Nie 0:37, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fleur
PostWysłany: Nie 9:25, 17 Sie 2008 
Narzeczona wampira
Narzeczona wampira

Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie


frustra, tak po pierwsze: nie ja założyłam temat, tylko został on wydzielony, ja pisałam jedynie co mnie wkurza. napisałam też od razu, że nie chciałabym, aby był on jedynie o tym, co się dzieje u mnie.

co robię w pubach? nie chce mi się z tego spowiadać, w każdym razie po przyjściu do domu nie miewam wyrzutów sumienia.

Ofelia napisał:
No cóż ja w tym wieku chodziłam czasami co najwyżej do lasu na wino raz na pół roku. W ogóle nie było szansy żeby takie dzieci wpuszczali do pubów ( bez obrazy dla fleur).


na co ja mam się obrażać? mówiłam już, że nie zamierzam z siebie robić dorosłej kobiety. a wpuszczają mnie może dlatego, że przychodzę tam zawsze ze starszymi znajomymi, więc mogę zostać uznana za córkę. Laughing nie no, wpuszczają już w takim wieku. nigdy nie miałam z tego powodu nieprzyjemności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roseline_Remana
PostWysłany: Nie 10:00, 17 Sie 2008 
Noc Bezgwiezdna
Noc Bezgwiezdna

Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy


Madlene napisał:
jak ja bym była matką 13 latki to w życiu bym jej nie pozwoliła zostać nigdzie dłużej niż do 21.


Czy ja wiem? Jak miałam 13 lat to nieraz u kumpeli na urodzinach się dłużej posiedziało i nikt mi awantur nie robił, tata po mnie wyszedł i nie było problemu Grey_Light_Colorz_PDT_19 Z tym, że ja się po barach nie włóczyłam i to była "domowa" impreza.

Ja bym nie pozwoliła wracać dziecku po 21 gdyby miejsce, w którym ono przebywa było mi bliżej niezidentyfikowane. Jak wiem, że siedziałoby u kumpla i bawiło się z psem to czemu by nie? Grey_Light_Colorz_PDT_15

Dziwię się też niektórym rodzicom, że gdy ich dziecko wraca "nachlane" do domu to nie potrafią tego wykryć. Zapach alkoholu jest raczej wyczuwalny, dziwne zachowanie można zauważyć, a gdy dziecko pali... hmmm - od palaczy i od ich ciuchów śmierdzi na kilometr, więc trzeba mieć naprawdę wielki katar, by tego nie wyczuć. No, chyba, ze obywatel jak wróci do domciu to od razu kładzie się spać nie zamieniając z obojętnymi rodzicami słowa.

Myślę, że jak nastolatek chce wyjść na ludzi to i bez całodobowego nadzoru rodziców będzie mądry. Tzn nie sięgnie po narkotyki, papierosy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opus Diabolicum
PostWysłany: Nie 10:28, 17 Sie 2008 
Plugawy
Plugawy

Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź


A ja uważam, że rodzice widzą iż dziecko jest pijane lub czuć od niego papierosy ale wolą sie nie odzywać i przymknąć oko - nie potrafią porozmawiać z dzieckiem.Bojąc się, wolą siedzieć cicho :

" Zdarzyło się mu ten raz spróbować, nie róbmy z tego problemu"

Ja pamiętam moją rozmowę z rodzicami, gdy miałem właśnie trzynaście lat, na temat używek, fajek i alkoholu - doszedłem do wniosku, że nie jest mi to potrzebne do życia.Do dziś dzień nie palę papierosów, nie ćpam - wyjątek to alkohol ale on jest elementem każdych spotkań towarzyskich ( lecz na pewno nie piłem w wieku 13 lat Razz )

Podobnie wyglądała sprawa z wyjściem na noc - krótka rozmowa - podawałem namiary, gdzie będę - i jako dziecko przynajmniej do tej północy mogłem posiedzieć.

Dochodzę do wniosku, że dobre relacje z rodzicami zależą od obu stron Rolling Eyes
Jeśli dziecko nie jest osobą ugodową i nie potrafi porozmawiać a rodzice nie mają zamiaru go wysłuchać ( przecież wszystko wiedzą z góry lepiej ) to kiepsko....

W zupełności zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem Roseline.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MiGotka
PostWysłany: Nie 11:58, 17 Sie 2008 
Czarny Mentor
Czarny Mentor

Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec Kujawski


Roseline_Remana napisał:

Czy ja wiem? Jak miałam 13 lat to nieraz u kumpeli na urodzinach się dłużej posiedziało i nikt mi awantur nie robił, tata po mnie wyszedł i nie było problemu Grey_Light_Colorz_PDT_19 Z tym, że ja się po barach nie włóczyłam i to była "domowa" impreza....


No właśnie, sama piszesz, że u koleżanki w domu. Jak miałam 13 lat fakt, mogłam byc do 22 na dworzu, ale na ławce przed domem. Nie robiło mi to, bo moje towarzystwo mieszka na tym samym oseidlu, co ja więc było dobrze. Obecnie mając 16 lat, mam tak samo. Z początku strasznie mi to przeszkadzało, ale doszłam z rodzicami do porozumienia, że jesli na czas będę przychodziła do domu, na towarzyskich spotkaniach [ogisnko, grill, ipt..] będę mogła zostawać dłużej.
Relacje z rodzicami mam dobre, bo sama dbam o to, aby ich nie denerować na bardzo. Poza tym oboje chorują na serce, więc to wiele tłumaczy.
Mam 16 i w nigdy nie byłam pijana - z tym nie mam problemu. Świadomie nie piję[chyba, że uroczystość tego wymaga; czyt. szmapan na weselu:P]
Papierosów nie pale, bo po co?
Co do ubrań to akurat rodzicielom przeszkadza, ale dochodzimy do porozumienia, że to moja decyzja, co ubieram i mi się ma to podobać, a nie innym.

Podsumowując, dobre relacje z rodziną można stworzyć, tylko samemu trzeba tego chcieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ofelia
PostWysłany: Nie 12:33, 17 Sie 2008 
Szarość Wieczorna
Szarość Wieczorna

Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Toruń


fleur napisał:
f

a wpuszczają mnie może dlatego, że przychodzę tam zawsze ze starszymi znajomymi, więc mogę zostać uznana za córkę. Laughing nie no, wpuszczają już w takim wieku. nigdy nie miałam z tego powodu nieprzyjemności.


U mnie w mieście to by nie przeszło . Miałam 17 lat to czasami byłam nie wpuszczana do pubów . 13nasto latki nie mogą zostać nawet na cole,a dzieci z rodzicami też nie wpuszczą, chyba że w dzień.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madlene
PostWysłany: Nie 12:58, 17 Sie 2008 
Cień
Cień

Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gdzieś tam koło Poznania


Roseline_Remana napisał:
Madlene napisał:
jak ja bym była matką 13 latki to w życiu bym jej nie pozwoliła zostać nigdzie dłużej niż do 21.


Czy ja wiem? Jak miałam 13 lat to nieraz u kumpeli na urodzinach się dłużej posiedziało i nikt mi awantur nie robił, tata po mnie wyszedł i nie było problemu Grey_Light_Colorz_PDT_19 Z tym, że ja się po barach nie włóczyłam i to była "domowa" impreza.

tak jak powiedziała MiGotka - jakbym wiedziała DOKŁADNIE gdzie moje dziecię jest, to nie ma najmniejszego problemu. ale wiem po sobie jakie pomysły odwalają i jak sobie pomyśle ze moje dzieci będą podobne do mamusi to wielkie dzięki za takie macierzyństwo.

btw, dla mnie pub to nie jest miejsce dla 13 latki. jak ja chodzę często do barów i jak barman widzi kogoś wyrazie odstającego wiekiem to od razu wyrzucają. jak dla mnie powinno być ograniczenie wiekowe przy wchodzeniu do takich miejsc - wpuszczanie za legitymacją, dowodem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frustra Saeva
PostWysłany: Nie 13:03, 17 Sie 2008 
Zmierzch
Zmierzch

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa


fleur napisał:
co robię w pubach? nie chce mi się z tego spowiadać, w każdym razie po przyjściu do domu nie miewam wyrzutów sumienia.


LOL
no to pięknie, Panienko, winszuję. ale jako że tak bardzo "nie chcesz się spowiadać", to ja pozostanę w mojej opinii o Twoich wybrykach, którą się nie podzielę, bo dostałabym drugiego ost-a Wink
a w takim temacie nie mam na to ochoty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frustra Saeva dnia Nie 13:04, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ofelia
PostWysłany: Nie 13:07, 17 Sie 2008 
Szarość Wieczorna
Szarość Wieczorna

Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Toruń


Jest ona po prostu łatwą ofiara dla pijanych młodzieńców i tyle. Setki razy widziałam takie dziewczynki jak są zachwycone że ktoś do nich zagadał. Tylko że są nawet trochę starsze albo wyglądają tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piorun
PostWysłany: Nie 13:58, 17 Sie 2008 
Nocny Łowca
Nocny Łowca

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...


Dziadek Piorun wychowywał się w innych czasach (i chyba innym miejscu Very Happy )

Sporo rodziców moich kumpli z podstawówki uważało że "po komunii wódki pić już można", więc na prawdę masa dorosłych nie widziała ni złego ani w piciu, ani w sprzedaży alkoholu "nieletnim". Co najśmieszniejsze, pierwsze pijaństwa pamiętam jakoś tak z ogólniaka.
Z fajkami było jakoś podobnie - nikt za nie jakoś nie ścigał, nikt nie robił problemów... i jakoś nikogo to nie ciągnęło. (Zastanawiam się czy nie jest to dowód na to że obecne "teorie wychowawcze" można o kant d... rozbić")

Zauważyłem za to co innego - największe kłopoty (np na wyjazdach) zawsze były z osobami które wyrwały się z pod kurateli nadopiekuńczych rodziców - tak jak by nie umieli sobie poradzić z wolnością, a ich "odpowiedzialnością" zajmował się zawsze kto inny.... więc jak się już urwały ze smyczy, to od razu robiły dym.

Jeśli o mnie chodzi, to matka zawsze mi mówiła "chcesz być traktowany jak dorosły, zachowuj się jak dorosły (czytaj - odpowiedzialnie)". I tak jakoś było - jasno określone zasady (na zasadzie umowy, z uzasadnieniem potrzeby istnienia danej zasady, nie terroru i narzucenia) i świadomość że jeśli mam kłopoty, to tylko z mojej winy.
Jakoś tak z tego wszystkiego chyba nigdy nie przechodziłem jakiegoś większego "buntu" - zawieranie sensownych umów a potem buntowanie się przeciw nim, przy bardzo dużej wolności jest... po prostu dziwne... a może głupie?

(O ojcu się nie będę wypowiadać, bo po pierwsze chyba do dziś nie wie ile z Młodszym mamy lat, o innych drobiazgach nie wspominając (i tak cud ze wie jak się nazywamy), a po drugie jak ktoś w wieku 19 lat musi załatwiać rozwód rodziców, to nie są to miłe wspomnienia)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feasuro
PostWysłany: Nie 14:51, 17 Sie 2008 
Shak Burz Huni-latub-ob
Shak Burz Huni-latub-ob

Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)


Piorunie! Zgadzam się z Tobą w 100%. W moich stronach taki liberalizm odnośnie wódki i papierosów nie panował nigdy, tym bardziej doceniam metody wychowawcze mojej mamy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gothabella
PostWysłany: Nie 14:52, 17 Sie 2008 
Aksamitna Mgiełka
Aksamitna Mgiełka

Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź


Czytałam kiedyś o takich badaniach naukowych - robienie głupich rzeczy w okresie nastoletnim wynika z tego, że po prostu mózg jest jeszcze niedojrzały. Niektórzy muszą przez to przejść jak przez świnkę czy odrę. Jak będziecie tu milion razy pisać "o ja, ale ty głupoty robisz", to raczej to wiele nie zmieni.

Jeśli o mnie chodzi, to uważam, że stosowanie przemocy pogłębia tylko przepaść między rodzicem a dzieckiem. Niektórzy nie znają innych form, jak skrajne - jak coś się dzieje, to od razu karać, karać, karać, a z dzieckiem w ogóle nie rozmawiają - czy się sprawuje dobrze, czy źle. Myślę, że pomocą w takim trudnym okresie jest przede wszystkim zainteresowanie własnym dzieckiem - a nie podejście "za picie i palenie dostajesz szlaban, a czemu pijesz i palisz, to mnie to nie obchodzi". Chociaż wiadomo, że od teorii daleko do praktyki. Dziecko też człowiek i można go po prostu nie lubić jako człowieka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Opus Diabolicum
PostWysłany: Nie 18:30, 17 Sie 2008 
Plugawy
Plugawy

Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź


Piorun napisał:

Zauważyłem za to co innego - największe kłopoty (np na wyjazdach) zawsze były z osobami które wyrwały się z pod kurateli nadopiekuńczych rodziców - tak jak by nie umieli sobie poradzić z wolnością, a ich "odpowiedzialnością" zajmował się zawsze kto inny.... więc jak się już urwały ze smyczy, to od razu robiły dym.





Coś o tym wiem....
Mam tu na myśli dziewczęta ze szkół katolickich
Grey_Light_Colorz_PDT_03
Można sie było z nimi zabawić w sposób na jaki inne rozrywkowe dziewczyny nie pozwoliły sobie... Grey_Light_Colorz_PDT_03

Lub chłopak z rodziny adwokackiej.Wychowywany tak sztywno, że nawet zawsze w podstawówce na balu przebierańców przychodził na galowo.
A jak zdjęto go z owej smyczy.... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moriah
PostWysłany: Nie 21:15, 17 Sie 2008 
Ciemność Absolutna
Ciemność Absolutna

Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekielnego Nieba


Czytając opisy sytuacji Fleur w domu, tudzież relacji z rodzicielami, nasuwa mi się wniosek, że są one dość przekolorowane (oburzenie, gniew, niezrozumienia i foch na rodziców za reakcje takie a nie inne) - myślę tu o tym, że musiała sobie wypracować to, że może wracać PÓŹNIEJ, bo gdyby nie wojny i tupnięcia nogą, musiałaby wracać WCZEŚNIEJ do domu przed 23; zastanawiam się więc skoro teraz liczy lat 13, to co ma na myśli opisując 'wcześniej' [ile wtedy miała lat no] bo zdawałoby się, że normalnym jest, że przed 13 rokiem życia nie winna się dziewczyna szwędać po dworze po 23. Ba, gdyby nie była pod domem, normalną rzeczą jest by zlądowała już do 21.

Sama nie należę do osób, które dają się podporządkowywać rodzicom, ot tak, bo należy, bo rodzic to człowiek i wiele zależy od niego, jak buduje więzi, jak traktuje dziecko, nastawienie otwarte na kompromisy i normalny stosunek do latorośli znaczy najwięcej, jest fundamentem w dalszych relacjach i zachowaniu młodego człowieka. Jednak wszytkiego są granice. Nie należałam do ułożonych, idealnych pod wzór dzieci, bo buntowałam się, wszczynałam często kłótnie, rozgrzewałam atmosferę niejednokrotnie, w końcu stawiając na swoim, acz wiem, że gdyby matka ujrzała mnie w domu z papierosem, butelką, 'ziółkami' byłaby taka wojenka, że aż by się kurzyło. I nie ma nic do rzeczy tu to, że żaden z rodziców nie pali, tylko wiek w kórym miałaby miejsce dana sytuacja. Bo wiem z autopsji, że nie miałyby racji bytu moje ciągłe sceny jaka to ja nie jestem już rozsądna i dość [nie użyję wyrazu 'dorosła' bo za taką się nie uważasz, podkreślając to nieraz, więc może - ] 'wiekowa', by sama za siebie odpowiadać, podejmując decyzje w swoim życiu, właściwie nie-wiadomo-czym-się-kierując.
Nie wszystko chyba można tłumaczyć wiekiem, bo przecież to jest jakże fajerwerkowy i maskowy teatr zapewne w Twoich czterech ścianach Fleur, a bez wątpliwości tu, na forum, gdzie chyba każdy próbuje Ci na wiele sposobów jak nie przemówić ostrzej, to chociaż ukazać, że świat nie wygląda zawsze realnie tak, jak przez Twoje okulary i pryzmat 'wy nie wiecie jak jest naprawdę, a ja mam argumenty i rację.' Powinnaś jeszcze się oburzyć i napisać - 'chcecie mnie zdeprawować, idę na fajkę odreagować'.

I nie dopiszę wyrazu 'żenada' bo to się z celem mija, oczywistych rzeczy nie trzeba chyba nazywać.

A wyraziłam tu swe zdanie bo aż mnie korciło widząc jakie Fleur ma zainteresowanie swą egzystencją. Grey_Light_Colorz_PDT_03


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Moriah dnia Nie 21:23, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 8
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna  ~  Psychologia i socjologia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach